Przewodniczący sejmiku województwa świętokrzyskiego zasiądzie w Sejmie.
Startując w wyborach z listy PSL osiągnął czwarty wynik (ponad 4 tys. głosów) i nie załapał się na mandat. Ale w poniedziałek marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas ogłosił, że nie wybiera się do Sejmu i zostanie w samorządzie. Następnym w kolejce był właśnie Marek Gos. – Przyjmę mandat – mówi „Rz".
O rezygnacji kolegi samorządowca mówi, że to jego „suwerenna decyzja", która była konsultowana z zarządem województwa PSL. – Ja startując w wyborach nie ukrywałem, że w przypadku wygranej zostanę posłem. Gos jest samorządowcem od trzech kadencji.
– Samorząd realizując swoje zadania najlepiej wykorzystuje publiczne pieniądze, dlatego uważam, że samorządowców powinno być w Sejmie więdzej – mówi „Rz". Zaznacza, że nie był zawiedziony, gdy ogłoszono wyniki wyborcze.
– Teraz radość z mandatu też jest umiarkowana – mówi. – Dobrze mi się tu pracowało, no i rodzina nie jest zadowolona, że nie będzie mnie w domu.