Czuwanie ma trwać ponad dobę i zakończyć się w piątek około godz. 16. Dziś o15. zebrani mają się zacząć modlić Koronką do Miłosierdzia Bożego. Pół godziny późnej w Sejmie rusza pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy aborcyjnej. Pod projektem, który ma wprowadzić zakaz aborcji dzieci z wadami genetycznymi, m.in. z zespołem Downa, podpisało się 400 tysięcy Polaków. Głosowanie ma odbyć się w piątek.
Kapelan kaplicy ks. Paweł Powierza mówi, by tych wydarzeń nie łączyć. – Katolik ma prawo się modlić, gwarantuje mu to Konstytucja, a czuwanie odbędzie się w ramach tegorocznych obchodów 20-lecia kaplicy sejmowej. Nie chciałbym, aby ktoś wiązał naszą modlitwę z tym, co się dzieje dziś na sali sejmowej – mówi „Rzeczpospolitej" ks. Paweł Powierza.
Jednak posłowie, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita", taki związek widzą. – Informację o czuwaniu ksiądz kapelan ogłosił po wczorajszej mszy porannej. Odniosłem wrażenie, że ma ono związek z tym, co się dzieje w Sejmie – mówi poseł Mirosław Pawlak z PSL, wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu na rzecz Ochrony Życia i Rodziny.
Szczególnie, że w tym roku czuwanie modlitewne w kaplicy sejmowej odbędzie się po raz pierwszy, a w przeszłości adoracje wyjątkowo często zbiegały się z sejmowymi pracami nad prawem aborcyjnym. Taka trzydniowa adoracja obywała się m.in. podczas debat nad zaostrzeniem ustawy w październiku ubiegłego roku.
Z trybuny sejmowej nawiązał do tego wówczas Andrzej Dąbrowski z Solidarnej Polski. – Kiedy my tutaj siedzimy, w kaplicy sejmowej odbywa się adoracja Najświętszego Sakramentu w intencji ochrony płodu ludzkiego, ochrony dzieci nienarodzonych. Bł. Jan Paweł II powiedział: Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości – argumentował.