- Dzięki temu błędowi został zauważony ten plakat. Czasami chodzi o to, żeby to było nagłośnione. Ale w tym przypadku to kardynalny i kompromitujący błąd powiedział prof. Jerzy Bralczyk w programie "Wydarzenia Opinie Komentarze" w Polsat News. Profesor zwrócił uwagę również na inną niezręczność, która wystąpiła w haśle, "podpisz się za Europom" i świadczy o słabej kulturze języka polskiego" – dodał.
Zdaniem profesora, błąd ortograficzny kiedyś kompromitował. „Jak się zrobiło błąd był to znak, że nie należy się do "towarzystwa".
Komentując wpadki polskich polityków, powiedział, że dawno już przestrzegano przed końcówką "om", które słychać w mowie naszych polityków. Stwierdził, że może teraz zaczną wymawiać poprawnie. "Teraz najczęściej piszemy na komputerze, który poprawia błędy. I może dlatego też, kiedy przychodzi napisać tekst odręcznie, mamy problem. Jeśli chodzi o tekst mówiony to również popełnia się mnóstwo błędów, są tam np. regionalizmy. Jednak przedstawiciele powinni dawać wzór, a my powinniśmy ich naśladować - skomentował językoznawca.
Zapytany o to, jak wymawiać półtora czy półtorej odpowiedział: "Kiedyś wszystko było półtora, ale zależy to od rodzaju. Nie mówi się "półtora godziny" tylko półtorej godziny."
"Wziąść" pisał nawet Adam Mickiewicz, Henryk Sienkiewicz ale to oczywiście jest błąd, powinno być napisane wziąć. Pisarze trochę nabroili. Niektórzy mogą powiedzieć, że skoro oni mogli, to my również. – dodał na koniec prof. Jerzy Bralczyk.