Reklama
Rozwiń
Reklama

Ostatnie dni partii Sławomira Mentzena. Nową Nadzieję czeka delegalizacja

Już 21 listopada ugrupowanie Sławomira Mentzena może zostać wykreślone z rejestru partii – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Ostatnie miesiące to cała seria wpadek Nowej Nadziei, jak i całej Konfederacji.

Publikacja: 13.11.2025 13:07

Lider Konfederacji Sławomir Mentzen

Lider Konfederacji Sławomir Mentzen

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego partia Sławomira Mentzena, Nowa Nadzieja, stoi przed groźbą delegalizacji?
  • Jakie działania podjęła Nowa Nadzieja w związku z problemem niespełnienia wymogów formalnych?
  • Co jest główną przyczyną problemów Nowej Nadziei z Państwową Komisją Wyborczą?
  • Jakie mogą być konsekwencje wizerunkowe dla Nowej Nadziei i jej liderów?

„Jesteśmy partią ludzi biorących odpowiedzialność za własne życie. Tacy ludzie są nadzieją na to, że zatrzymamy Imperium Zła, ochronimy wolność, własność i sprawiedliwość oraz przywrócimy normalność!” – oświadczył w 2022 r. Sławomir Mentzen. Ogłosił, że kierowana przez niego partia, założona w przeszłości przez Janusza Korwin-Mikkego pod nazwą KORWiN, będzie odtąd nazywać się Nowa Nadzieja.

Czytaj więcej

KORWiN zmienia nazwę. Stowarzyszenie "Nowa nadzieja" wysyła przedsądowe pismo do Mentzena

Wówczas Sławomir Mentzen nie był nawet posłem. Dziś jest jednym z liderów Konfederacji, w skład której wchodzą Nowa Nadzieja i Ruch Narodowy. Ma też za sobą udaną kampanię prezydencką, w której zajął trzecie miejsce z wynikiem 14,8 proc. Wkrótce może jednak zostać bez partii. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, już 21 listopada Nowa Nadzieja może zostać wykreślona z rejestru partii politycznych.

Problemy Nowej Nadziei wiążą się z niezłożeniem sprawozdania finansowego za ubiegły rok

To konsekwencja niezłożenia sprawozdania finansowego za ubiegły rok, o czym jako pierwsza w maju poinformowała „Rzeczpospolita”. Napisaliśmy, że spośród 97 partii działających w Polsce tego obowiązku nie dopełniło siedem, na co miały czas do 31 marca. Cztery z nich mają nazwy niewiele mówiące opinii publicznej: Organizacja Narodu Polskiego – Liga Polska, Porozumienie Samorządowe, OK Polska i Zdrowa Polska. Te bardziej znane to Rodacy Kamraci, założeni przez przebywających obecnie w areszcie patostreamerów Wojciecha O., pseudonim „Jaszczur”, i Marcina O., a także Nowa Nadzieja oraz KORWiN.

Reklama
Reklama
7 partii

nie złożyło sprawozdań za ubiegły rok

Najbardziej znane z nich to KORWiN i Nowa Nadzieja

Ta ostatnia nazwa może być myląca, bo wcale nie chodzi o dawną nazwę Nowej Nadziei, lecz nową partię Janusza Korwin-Mikkego, założoną w 2024 r., gdy rozstał się z Konfederacją. Jej pełna nazwa brzmi Konfederacja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Niepodległość, więc nieco różni się od dawnej nazwy Nowej Nadziei: Koalicja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja.

Powód niezłożenia sprawozdań? W maju wiceprezes Nowej Nadziei Bartłomiej Pejo przekonywał nas, że wbrew informacjom podawanym przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdanie do niej wpłynęło. – Razem z opinią biegłego rewidenta zostało złożone w terminie, a konkretnie w jego ostatnim dniu – mówił „Rzeczpospolitej”. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że błąd Nowej Nadziei polegał na złożeniu sprawozdania przez osobę do tego nieuprawnioną.

Z kolei Janusz Korwin-Mikke tłumaczył nam, że skarbnik wysłał sprawozdanie w terminie, tyle że e-mailem, czego nie uznała PKW. Dodawał, że nie zostało ono przyjęte, więc skarbnik wysłał sprawozdanie pocztą tradycyjną, jednak już po przekroczeniu czasu na jego złożenie.

Czytaj więcej

Partię Sławomira Mentzena czeka delegalizacja. Jest oficjalny wniosek PKW

Z punktu widzenia PKW nie ma to większego znaczenia. Przepisy ustawy o partiach politycznych są bardzo restrykcyjne dla spóźnialskich i zapominalskich. Przewidują, że niezależnie od powodu niezłożenia sprawozdania czy długości spóźnienia PKW występuje do sądu o delegalizację partii. Spośród siedmiu partii, które nie dopełniły formalności, nie dotyczy to tylko Rodaków Kamratów, bo zostali wykreśleni z rejestru już wcześniej z powodu niezłożenia sprawozdania za 2023 r.

Reklama
Reklama

Zaś delegalizacja pozostałych sześciu partii może nastąpić już za kilka dni. Sekcja prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie informuje nas, że terminy posiedzeń w ich sprawie wyznaczono na piątek 21 listopada. Jak wynika z naszych rozmów z osobami znającymi przebieg podobnych postępowań, zazwyczaj odbywają się  one bardzo szybko i mogą zostać zamknięte w ciągu jednego posiedzenia. – Będziemy starali się w pełni wykorzystać przysługujące nam prawa na drodze sądowej. Rzadko zdarza się wygrać z PKW, ale były już takie przypadki – mówi „Rz” Bartłomiej Pejo.

W przeszłości sąd wielokrotnie wykreślał partie z rejestru. Po raz pierwszy ma spotkać to liczące się ugrupowanie 

Oznacza to, że dni Nowej Nadziei wydają się być policzone, choć cały proces przeciągnie się o miesiące w przypadku złożenia przez partię odwołania do Sądu Administracyjnego. Nie byłby to pierwszy przypadek wykreślenia z rejestru partii posiadającej posłów w Sejmie, bo w 2023 r. z podobnego powodu spotkało to ugrupowanie Pawła Kukiza Kukiz’15. Po raz pierwszy ma jednak dotyczyć to partii o tak dużym znaczeniu na scenie politycznej.

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Konsekwencje? Formalnie nie będą duże. Nowa Nadzieja nie otrzymuje subwencji, bo ta trafia do Konfederacji. Jedyne, co będą musieli zrobić działacze Nowej Nadziei, to zarejestrować nową partię. Nieoficjalnie wiadomo, że mają zamiar to zrobić, jednak z rejestru partii politycznych prowadzonych przez Sąd Okręgowy nie wynika, by zostało już zarejestrowane nowe ugrupowanie, które można łączyć ze Sławomirem Mentzenem. Trzeba do tego tysiąca podpisów, co dla ugrupowania posiadającego rozbudowaną bazę członkowską nie powinno stanowić większego problemu. W „Rzeczpospolitej” pisaliśmy już, że dwie nowe partie zarejestrował już Janusz Korwin-Mikke: Radykalną Prawicę oraz Konfederację o nazwie do złudzenia przypominającą ugrupowanie Mentzena i Bosaka.

Zdaniem socjologa z UJ prof. Jarosława Flisa straty dla Nowej Nadziei będą głównie wizerunkowe. – Dotąd z podobnego powodu były wykreślane z rejestru partie kanapowe, obumierające lub słabe organizacyjnie. Po raz pierwszy ma dotknąć to partii rosnącej w sondażach, której kandydat otrzymał kilkanaście procent w wyborach prezydenckich. To poważny uszczerbek na jej wiarygodności – komentuje ekspert.

Nowa Nadzieja może przedstawiać się jako ofiara rządowych represji

socjolog prof. Jarosław Flis

Reklama
Reklama

Jednak jego zdaniem Nowa Nadzieja może przekuć te problemy w sukces. – Może przedstawiać się jako partia antysystemowa, chcąca wywrócić stolik, która nagle staje się ofiarą represji ze strony obozu rządowego. I to w związku z uchybieniem, z którego powodu nawet studenta nie wykreślono by z listy żaków – dodaje.

Ostatnie miesiące to cała seria wpadek Nowej Nadziei, jak i całej Konfederacji

Prof. Flis zauważa, że Nowa Nadzieja, jak i Konfederacja może podawać więcej argumentów za rzekomym byciem ofiarą władzy. W marcu Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe Komitetu Konfederacja Wolność i Niepodległość za wybory do Parlamentu Europejskiego w 2024 r. z powodu m.in. nieścisłości w rozliczeniu 20 tys. banerów czy zakupie alkoholu za ok. 60 zł. Jak wyliczała PKW, komitet miał przyjąć niezgodnie z przepisami korzyści majątkowe wysokości 47 tys. zł. Dodatkowo sprawozdanie zostało złożone kilkanaście godzin po terminie. Minął on 9 września ubiegłego roku, a wpłynęło do PKW następnego dnia o godz. 11.31.

Na początku sierpnia PKW odrzuciła kolejne sprawozdanie finansowe, tym razem komitetu wyborczego Konfederacji Nowej Nadziei z wyborów uzupełniających do Senatu. Głównym powodem było stwierdzenie, że 13,4 tys. zł przychodów komitetu pochodziło z niedozwolonego źródła. Jednak przy okazji też się okazało, że sprawozdanie wpłynęło po terminie – tym razem dwa dni później.

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Z kolei we wrześniu PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe Konfederacji za ubiegły rok, co jest konsekwencją wcześniejszego odrzucenia sprawozdania z wyborów europejskich. Przy okazji PKW odrzuciła informację finansową o otrzymanej subwencji i wydatkach, kwestionując m.in. zakup tysiąca czapek wyborczych z napisem „Mentzen 2025” o wartości ponad 17 tys. zł. Tym razem skutki mogą być dotkliwe. W efekcie Konfederacja ma stracić subwencję na trzy lata, czyli w sumie 25 mln zł. Zapowiedziała odwołanie od tej decyzji do Sądu Najwyższego

Reklama
Reklama

Zdaniem prof. Jarosława Flisa, nie oceniając indywidualnie każdego z tych przypadków, system związany z finansowaniem partii politycznych powinien zostać przemyślany na nowo. – W innych dziedzinach życia, np. w prowadzeniu działalności gospodarczej, nie jest tak proste nałożenie wielomilionowej kary na jakąś instytucję. Państwowa Komisja Wyborcza z niewiadomych powodów jest de facto sądem wyposażonym w najostrzejsze konsekwencje w Polsce, choć chyba sama nie chciałaby ich posiadać – dodaje.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego partia Sławomira Mentzena, Nowa Nadzieja, stoi przed groźbą delegalizacji?
  • Jakie działania podjęła Nowa Nadzieja w związku z problemem niespełnienia wymogów formalnych?
  • Co jest główną przyczyną problemów Nowej Nadziei z Państwową Komisją Wyborczą?
  • Jakie mogą być konsekwencje wizerunkowe dla Nowej Nadziei i jej liderów?
Pozostało jeszcze 96% artykułu

„Jesteśmy partią ludzi biorących odpowiedzialność za własne życie. Tacy ludzie są nadzieją na to, że zatrzymamy Imperium Zła, ochronimy wolność, własność i sprawiedliwość oraz przywrócimy normalność!” – oświadczył w 2022 r. Sławomir Mentzen. Ogłosił, że kierowana przez niego partia, założona w przeszłości przez Janusza Korwin-Mikkego pod nazwą KORWiN, będzie odtąd nazywać się Nowa Nadzieja.

Wówczas Sławomir Mentzen nie był nawet posłem. Dziś jest jednym z liderów Konfederacji, w skład której wchodzą Nowa Nadzieja i Ruch Narodowy. Ma też za sobą udaną kampanię prezydencką, w której zajął trzecie miejsce z wynikiem 14,8 proc. Wkrótce może jednak zostać bez partii. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, już 21 listopada Nowa Nadzieja może zostać wykreślona z rejestru partii politycznych.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Polityka
Karol Nawrocki – nowy lider obozu prawicowego. Czy Jarosław Kaczyński jest zagrożony?
Polityka
„Psiecka nie zastąpią dziecka”. Bosak: Nie szkalować posiadania dzieci
Polityka
Szymon Hołownia: Wicemarszałek z PiS? Zagłosowałbym za Markiem Suskim
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Polityka
Szymon Hołownia: Podpisałem rezygnację z funkcji marszałka Sejmu
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama