Przed spotkaniem amerykańscy urzędnicy byli do niego nastawieni dość optymistycznie – twierdzili, że w ostatnich tygodniach dokonano postępów w rozmowach oraz zapewniali, że USA są gotowe udzielić Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa wzorowanych na zobowiązaniach sojuszniczych z artykułu 5. traktatu o NATO. Trump w piątkowym wywiadzie dla portalu Politico podkreślił, że dobrze mu pójdzie zarówno z Zełenskim, jak i Putinem. Dodał jednak, że Zełenski „nic nie ma, dopóki on (Trump – red.) tego nie zatwierdzi”.
Prezydent Ukrainy przed spotkaniem z prezydentem USA zaznaczał, iż ma nadzieję, że podczas rozmowy z Trumpem dojdzie do połączenia także z liderami państw europejskich. W sobotę Zełenski przeprowadził z szeregiem z nich rozmowę telefoniczną, gdy przebywał w Kanadzie. „Teraz trwają jedne z najbardziej aktywnych dni dyplomatycznych w roku i wiele może się rozstrzygnąć do Nowego Roku i robimy wszystko, by tak się stało, lecz to, czy zapadną decyzje, zależy od partnerów. Od tych, którzy pomagają Ukrainie, oraz od tych, którzy wywierają presję na Rosję, aby Rosjanie odczuwali konsekwencje własnej agresji” – czytamy we wpisie polityka opublikowanym w komunikatorze Telegram. Jak dodał Zełenski, jedynie w tym tygodniu siły rosyjskie wykorzystały przeciwko Ukrainie ponad 2,1 tys. dronów uderzeniowych, około 800 kierowanych bomb lotniczych oraz 94 rakiety różnych typów. – Wszystko przeciwko naszym ludziom, przeciwko życiu i wszystkiemu, co zapewnia jego normalność; przede wszystkim przeciwko naszej infrastrukturze energetycznej – podkreślił.
Zełenski zaznaczał także – już po raz kolejny – że Rosję da się pokonać przede wszystkim sankcjami. – Ale równie ważne jest, aby działały sankcje wobec Rosji, wszystkie formy presji politycznej za agresję, dostawy rakiet do systemów obrony powietrznej dla Ukrainy oraz abyśmy wszyscy sfinalizowali formaty kroków, które zakończą tę wojnę i zagwarantują bezpieczeństwo. Właśnie o takich krokach będziemy dziś rozmawiać z partnerami. Dziękuję wszystkim, którzy pomagają – mówił prezydent Ukrainy.
Do niedzielnego spotkania dojdzie po kilku rundach rozmów amerykańskich negocjatorów z delegacjami Ukrainy i Rosji. Wcześniej Trump podkreślał, że widzi sens osobistej rozmowy z Zełenskim jedynie wtedy, kiedy będzie widział szansę dopięcia porozumienia pokojowego – spotkanie na Florydzie odbierane jest więc jako oznaka postępów w negocjacjach.