Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w piątek, podczas wydarzenia Campus Academy, udzielił pierwszego wywiadu po przegranych przez siebie wyborach prezydenckich. W II turze wyborów wspierany przez PiS Karol Nawrocki uzyskał ok. 51 proc. głosów, zaś kandydat KO – którym był Trzaskowski – ok. 49 proc.
Wybory prezydenckie 2025
Czytaj więcej
Prezydent Karol Nawrocki podpisał w piątek ustawę ws. obywateli Ukrainy w Polsce. Przedłuża ona l...
Trzaskowski: Zastanówmy się nad tym, czy Nawrocki ma coś do powiedzenia
Mówiąc o wyborach prezydenckich, Trzaskowski zapewnił, że „dał z siebie maksa”. – Pracowałem osiem miesięcy od rana do nocy. Jeśli mnie zapytacie, czy popełniłem jakiś gruby błąd, przejęzyczenie, czy miałem jakąś totalną wpadkę, wydaje mi się, że nie – powiedział prezydent stolicy. – Czy to znaczy, że nie można było lepiej zrobić pewnych rzeczy? Pewnie, że można było. Tylko trzeba było to robić latami, zaplanować, być przygotowanym do tego w sposób lepszy. Widocznie tego zabrakło. Ale pamiętajcie, że trendy w Europie, na świecie nie sprzyjają kandydatom, którzy są dobrze przygotowani do swojej roli, którzy reprezentują środek, którzy cyzelują słowa, którzy nie są przyzwyczajeni do tego, by lawirować, oszukiwać albo robić bez przerwy skróty – dodał.
– Jak ja dzisiaj czasami oglądam mojego konkurenta, to nie myślę: „ojejku, to mogłem być ja” albo „o, Boże”, tylko czuję zdenerwowanie. Ale to musi motywować. Każdy może iść na emeryturę, ale ja jestem jeszcze za młody. Bijmy się, niezależnie od tego, co będziemy robić – podkreślił Rafał Trzaskowski.