O tym, że Andrzej Duda może zostać członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) mówiło się od dawna. Uchwałę w tej sprawie podjął w grudniu 2024 r. zarząd Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl).
– To nie jest plotka, bo zrobił naprawdę dużo dla ruchu olimpijskiego i nawet odznaczył przewodniczącego MKOl Thomasa Bacha Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej – mówił „Rzeczpospolitej” były prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) Andrzej Kraśnicki, który zmarł w styczniu 2025 r.
Czytaj więcej
Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) w marcu pochyli się nad przyszłością kilkunastu członków...
Prezydent Andrzej Duda w MKOl? Najnowsze ustalenia
Według informacji WP Sportowe Fakty, sprawa stała się nieaktualna. Odznaczony przez polskiego prezydenta w 2021 r. Thomas Bach, który stał na czele MKOl od 2013 r., po dwunastu latach odszedł ze stanowiska. W marcu na jego miejsce wybrano Kirsty Coventry z Zimbabwe, która w czerwcu rozpoczęła ośmioletnią kadencję. Zdaniem portalu, Polski Komitet Olimpijski ma za małą siłę przebicia w strukturach międzynarodowych, by pomóc Andrzejowi Dudzie, a bez wsparcia jego kandydatura ma być pozbawiona realnych szans.
W tekście opublikowanym przez WP Sportowe Fakty czytamy, że po tym, jak otrzymał rekomendację od PKOl, Andrzej Duda kontaktował się z przedstawicielami MKOl tylko w dwóch sprawach – wysłał list z podziękowaniami za współpracę do odchodzącego Thomasa Bacha, a do nowej przewodniczącej Kirsty Coventry wysłał list z gratulacjami.