Co z głosowaniem w sprawie wotum zaufania? – Budowano tutaj takie napięcie, budowano emocje, ale wynik był możliwy do przewidzenia – podkreśla Szułdrzyński. W opinii publicysty, premier miał zamknąć etap powyborczy i otworzyć nowy. – Premier ogłosił, że nowe otwarcie będzie w lipcu – mówi z nutą sceptycyzmu.
Zdaniem Szułdrzyńskiego, decyzja o odłożeniu rekonstrukcji rządu może pogłębić wewnętrzne napięcia. – Jest takie wrażenie, że koalicja zajmuje się znowu sobą - zaznacza. Wskazuje też na ryzyko utracenia okazji na efektywną współpracę z odchodzącym prezydentem Dudą. – To jest chyba jedyny moment, kiedy koalicja obecna byłaby w stanie coś jeszcze załatwić z odchodzącym prezydentem - mówi.
Czytaj więcej
Powołanie rzecznika prasowego ma nie tylko zrestartować politykę komunikacyjną gabinetu Donalda T...
Exposé Donalda Tuska rozczarowało wszystkich
Michał Kolanko zauważa, że premier zyskał czas na wewnętrzne porządki i próbę nowego otwarcia, jednak styl jego wystąpienia rozczarował nawet liberalnych publicystów. – Nie było to najlepsze wystąpienie Tuska – ocenia. Dodaje też, że po raz pierwszy realnie pojawiły się spekulacje o możliwej zmianie na stanowisku szefa rządu.
Wśród możliwych następców Tuska coraz częściej pojawiają się nazwiska Władysława Kosiniaka-Kamysza i Radosława Sikorskiego. – Mniej mówi się dziś o Trzaskowskim – zauważa Kolanko. Jego zdanie, Tusk wciąż kontroluje sytuację – nikt z Platformy ani PSL nie wyłamał się podczas głosowania.