Ubiegłotygodniowe sondaże wskazywały na minimalne zwycięstwo Karola Nawrockiego, w tym tygodniu widzimy lekką przewagę Rafała Trzaskowskiego. Liczycie na zmianę trendu?
Wygrana będzie na żyletki. Mówiliśmy o tym nawet wtedy, gdy sondaże pokazywały zdecydowaną przewagę Rafała Trzaskowskiego. Od tygodni wiemy, że kluczowa będzie mobilizacja naszego elektoratu, zwłaszcza wyborców niezdecydowanych. Myślę, że sondaże do końca nie wskażą wyraźnego zwycięzcy. Nawet wieczorny exit poll trzeba będzie traktować z dystansem.
Czytaj więcej
Opublikowano wyniki najnowszego sondażu prezydenckiego Instytutu Badań Pollster przeprowadzonego...
W waszym marszu wzięło udział ok. 140 tys. uczestników. To pokazuje rosnącą mobilizację?
Nie lubię tych licytacji na liczbę uczestniczek i uczestników. To trudno porównywać. Wiadomo, że Warszawa stoi za swoim prezydentem. I jest to też dowód na to, że jest on w Warszawie lubiany i doceniany. Oczywiście przyjechali ludzie z całej Polski. Były dwa marsze, choć chciałabym, żebyśmy kiedyś maszerowali wspólnie.
Może 11 listopada. Rafał Trzaskowski w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem deklarował, że pójdzie.
Jeżeli Marsz Niepodległości będzie wydarzeniem radosnym, bezpiecznym, w którym nie będzie symboli faszystowskich, neonazistów z Włoch, kiedy nie będzie dochodziło do demolowania nam miasta, to jest możliwe, że wszyscy pójdziemy w tym marszu. Patriotyzm nie jest tylko dla PiS czy Konfederacji.