Mentzen wobec nowej sytuacji na scenie politycznej, jaka ukształtowała się po I turze wyborów prezydenckich, zachowuje się inaczej niż drugi z liderów Konfederacji, Krzysztof Bosak. Bosak wyraźnie stawia na PiS deklarując niemal wprost, że w II turze poprze Karola Nawrockiego (choć przedstawia to bardziej jako głosowanie przeciw Rafałowi Trzaskowskiemu niż za kandydatem popieranym przez PiS). Sławomir Mentzen stara się utrzymywać równy dystans wobec obu kandydatów, a jednocześnie wykorzystuje osiągnięty w wyborach wynik i pokazuje, że Konfederacja z takim potencjałem może być nowym rozgrywającym na scenie politycznej, mimo tego, że nie jest głównym aktorem. Nawrocki i Trzaskowski musieli stawić się u niego w Toruniu, musieli pomóc w wypromowaniu kanału lidera Nowej Nadziei na YouTube, musieli wreszcie tłumaczyć się z różnych aspektów polityki swoich obozów, co w przypadku Karola Nawrockiego skończyło się wręcz przyznaniem, że w niemal wszystkich kwestiach rację miała Konfederacja.