Sondaż: Wybory w USA. Donald Trump wygrywa z Joe Bidenem

W wyborach prezydenckich w USA w 2024 r. może dojść do kolejnego pojedynku Donald Trump - Joe Biden. Z sondażu Reuters/Ipsos wynika, że Amerykanie nie są zachwyceni taką perspektywą, ale nie zamierzają bojkotować wyborów. Gdyby wybory odbyły się teraz, Trump wygrałby z Bidenem.

Aktualizacja: 25.01.2024 18:25 Publikacja: 25.01.2024 14:58

Były prezydent USA Donald Trump prowadzi w sondażu z obecnym prezydentem Joe Bidenem

Były prezydent USA Donald Trump prowadzi w sondażu z obecnym prezydentem Joe Bidenem

Foto: CHIP SOMODEVILLA / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP, PAP/EPA/Ting Shen

zew

Sondaż Reuters/Ipsos został przeprowadzony w okresie od 22 do 24 stycznia. Agencja Reutera podała, iż 67 proc. respondentów stwierdziło, że są "zmęczeni tymi samymi kandydatami w wyborach prezydenckich i chcą kogoś nowego". Niespełna co piąty uczestnik sondażu (18 proc.) zadeklarował, że nie zagłosowałby w wyborach prezydenckich, gdyby mógł wybierać między byłym prezydentem Donaldem Trumpem a obecnym - Joe Bidenem.

- Drażni mnie, że ciągle wybieramy mniejsze zło. Naprawdę sądzę, że stać nas na więcej - powiedziała Reuterowi Kimberly Sofge, 56-letnia menedżerka z Waszyngtonu.

Pozostało 93% artykułu

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Polityka
Meta przekazała darowiznę na fundusz inauguracyjny Trumpa. Zuckerberg poprawia stosunki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Asad uciekł z Syrii. Rosjanie pozostali w swych bazach
Polityka
Nie będzie litości dla oprawców z reżimu Asada
Polityka
Donald Trump Człowiekiem Roku magazynu „Time”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Donald Tusk po spotkaniu z Emmanuelem Macronem: To wyborcy będą wybierali prezydentów, a nie Putin