Kopaliny, diamenty, zboże – to do niedawna główne źródła finansowania wojny Putina. Jednak sama wojna kasuje po kolei te źródła. Sankcje uderzyły w kopaliny i diamenty. Teraz gwałtownie spadł eksport zboża. Jak podaje agencja Reuters, powołując się na dane Instytutu Badań nad Rynkiem Rolnym (IKAR), obecny sezon eksportowy rosyjskiej pszenicy jest najgorszy od 2008 roku.
Susza spopiela pola Kubania
Według szacunków IKAR, w lipcu za granicę sprzedanych zostanie 2 mln ton pszenicy z Rosji, czyli o blisko połowę mniej niż w tym samym miesiącu rok wcześniej (3,6 mln ton). Także według ministerstwa rolnictwa zbiory w 2025 r. są kilkukrotnie gorsze od ubiegłorocznych: na 2 lipca zbiory zbóż wyniosły 3,8 mln ton, w porównaniu z 16,5 mln ton w roku poprzednim.
Czytaj więcej
Władze Białorusi zniosły ograniczenia na import z krajów UE wielu produktów rolnych, w tym najważ...
Oficjalnie to wina pogody. Główny region zbożowy Rosji – obwód rostowski (Rostów nad Donem), na który przypada co dziesiąta tona pszenicy zbieranej w Rosji, zmaga się z najgorszą suszą od lat i według prognoz rządowych, w tym roku spodziewane są najmniejsze zbiory od dekady. W ubiegłym roku, po kilku falach przymrozków, w regionie zebrano 11,4 mln ton zamiast planowanych 16 mln. W tym roku zbiory mogą się zmniejszyć o kolejne 20 proc.., ostrzegł p.o. gubernatora obwodu Jurij Ślusar. Wcześniej ogłosił stan wyjątkowy w 19 powiatach regionu z powodu suszy, która dotknęła również północ sąsiedniego Kraju Krasnodarskiego.
Rosyjskie porty czekają na pszenicę, urzędnicy świętują
Rosyjskie spółki rolne wstrzymują się ze sprzedażą zboża, ponieważ jego eksport jest nieopłacalny. Czekają na wzrost cen i spadek wartości rubla. „W tym sezonie farmerzy są w tak złej sytuacji, że będą walczyć o każdą kopiejkę” – powiedział agencji informator z rynku. Niedobór pszenicy jest już odczuwalny w portach.