Komisja ws. wyborów kopertowych. PiS chce przesłuchiwać Rafała Trzaskowskiego i Tomasza Grodzkiego

Chciałbym zaproponować, aby pierwsze posiedzenie merytoryczne odbyło się już w najbliższy piątek o godzinie 9 - mówił powołany we wtorek na przewodniczącego komisji śledczej badającej sprawę tzw. wyborów kopertowych poseł KO Dariusz Joński.

Publikacja: 19.12.2023 10:36

Tomasz Grodzki

Tomasz Grodzki

Foto: PAP, Piotr Nowak

Komisja kierowana przez Jońskiego ma ustalić czy przy organizacji wyborów prezydenckich w maju 2020 roku, które ostatecznie nie doszły do skutku, nie doszło do złamania prawa. Ówczesna większość rządząca próbowała w czasie epidemii koronawirusa w Polsce zorganizować wybory w formie wyłącznie korespondencyjnej, co nie miało jednak podstawy prawnej. Mimo to wydrukowano m.in. karty wyborcze.

Dariusz Joński o celu prac komisji: Wskazać winnych łamania prawa

— Przed nami trudny czas, wymaga od nas wyjątkowo dużej odpowiedzialności, o to chciałbym zaapelować do wszystkich członków komisji. Komisja będzie działała na podstawie faktów i dokumentów. Będziemy działać szybko, ale też precyzyjnie — zapowiedział poseł KO.

Czytaj więcej

Sondaż: Czy Polacy wierzą w skuteczność komisji śledczych?

— Chcę, żebyśmy w najbliższym czasie odbyli spotkanie. Rzetelnie, skutecznie i profesjonalnie — tak wyobrażam sobie działanie komisji pod swoim przewodnictwem. Zrobimy wszystko, by komisja pokazała czy władze naszego państwa przy organizacji wyborów kopertowych doprowadziły do złamania prawa, jeśli tak to kto i jakie powinien ponieść za to konsekwencje. Wskazać winnych łamania prawa — to główny cel pracy komisji — podkreślił przewodniczący.

Joński zaproponował, by w piątek przyjąć uchwałę ws. składania przez członków komisji oświadczeń o tym, że w ich przypadku nie dochodzi do konfliktu interesów w związku z zasiadaniem w komisji.

Czytaj więcej

Pierwsza komisja śledcza wybrała swoje władze. Na czele Dariusz Joński

- Każdy najlepiej z posłów i posłanek wie, czy uczestniczył w jakiś sposób przy organizacji wyborów kopertowych - wyjaśnił

- Po drugie chciałbym przedstawić uchwałę o liczbie stałych doradców — będę proponował, by odpowiadała ona liczby posłów klubów, którzy zasiadają w komisji. Proszę jednocześnie o zgłaszanie do przewodniczącego komisji propozycji stałych doradców do czwartku — kontynuował Joński.

Zależy nam na tym, aby sprawę wyborów korespondencyjnych wyjaśnić jak najszybciej, dlaczego te wybory się nie odbyły i kto zablokował przeprowadzenie tych wyborów

Waldemar Buda, poseł PiS

- Będę prosił prezydium, żebyśmy już w piątek przedstawili plan pracy komisji, aby nie było chaosu z zapraszaniem świadków — mówił następnie poseł KO.

- Jednocześnie chciałbym poprosić abyście państwo przedstawiali już do prezydium komisji pierwsze wnioski dowodowe — mówił też Joński. - Im szybciej wystąpimy o wnioski dowodowe, tym szybciej komisja będzie mogła się z nimi (dokumentami — red.) zapoznać - dodał.

Joński zapowiedział, że pierwsze przesłuchania przed komisją miałyby odbyć się w styczniu, po przygotowaniu planu prac komisji.

Dariusz Joński: Żadna komisja nie działała w takim tempie. PiS: Pracujmy jeszcze szybciej

- Chyba żadna komisja w takim tempie nie działała. Chciałbym, aby ta komisja była przykładem, że prace takiej komisji mogą trwać miesiące, a nie lata. Ludzie oczekują, że ta komisja nie będzie przewlekała żadnych posiedzeń. Chciałbym, abyśmy zapraszali świadków, którzy będą wnosili coś do sprawy — mówił Joński.

- Zależy nam na tym, aby sprawę wyborów korespondencyjnych wyjaśnić jak najszybciej, dlaczego te wybory się nie odbyły i kto zablokował przeprowadzenie tych wyborów — zabrał następnie głos wiceprzewodniczący komisji Waldemar Buda (PiS).

Buda zaproponował aby już we wtorek „przedłożyć propozycje przesłuchań świadków, którzy mogliby się stawić pierwsi przed komisją”. Wskazał w tym kontekście Małgorzatę Kidawę-Błońską, Rafała Trzaskowskiego i byłego marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego ponieważ „są to osoby, które publicznie wypowiadały się, że doprowadziły do zablokowania wyborów”. - Chcemy wyjaśnić jakie miały w tym cel — podkreślił.

Joński wyjaśnił jednak, że regulamin Sejmu przewiduje, iż na pierwszym posiedzeniu komisji można wybrać jedynie prezydium komisji. - Aby nie było chaosu w pracach tej komisji nie wyobrażam sobie, by pracować bez planu pracy. W 48 godzin będzie plan pracy i pierwsi świadkowie, którzy zostaną przegłosowani w najbliższy piątek — dodał.

Komisja kierowana przez Jońskiego ma ustalić czy przy organizacji wyborów prezydenckich w maju 2020 roku, które ostatecznie nie doszły do skutku, nie doszło do złamania prawa. Ówczesna większość rządząca próbowała w czasie epidemii koronawirusa w Polsce zorganizować wybory w formie wyłącznie korespondencyjnej, co nie miało jednak podstawy prawnej. Mimo to wydrukowano m.in. karty wyborcze.

Dariusz Joński o celu prac komisji: Wskazać winnych łamania prawa

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Obawa przed agentami. Po sprawie Tomasza Szmydta potrzebna większa ochrona tajemnic
Polityka
Bunt radnych PiS w Małopolsce. Stanowcza reakcja Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Zła passa PiS w sejmikach wojewódzkich. Czy partia straci władzę w Małopolsce?
Polityka
Michał Kamiński: Kaczyński, Wąsik, Kamiński interesowali się Brejzą a przegapili Szmydta
Polityka
Jarosław Kaczyński o sprawie Tomasza Szmydta. "Odpowiadają wszyscy zwalczający PC"