UOKIK przyznał rację Pawłowicz. Kaufland zmienia hasła

W wyniku interwencji Krystyny Pawłowicz UOKiK zwrócił uwagę sieci Kaufland, a ta zadeklarowała zmianę haseł promocyjnych. Nie będzie już zachwalać "rodzimych produktów".

Aktualizacja: 21.02.2017 13:06 Publikacja: 21.02.2017 12:38

UOKIK przyznał rację Pawłowicz. Kaufland zmienia hasła

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

We wrześniu ubiegłego roku Krystyna Pawłowicz zwróciła się do UOKiK ze skargą na niemiecką firmę Kaufland, która reklamuje sprzedawane przez siebie produkty, nazywając je "naszymi rodzimymi". Zdaniem posłanki PiS, Kaufland tym samym wprowadzał polskich konsumentów w błąd.

UOKiK przyznał rację Pawłowicz. W piśmie, które posłanka publikuje na swoim profilu na Fb, czytamy, że "wskutek podjętych przez prezesa UOKiK działań firma Kaufland" zadeklarowała modyfikację swoich przekazów reklamowych". Zmiana ma polegać na tym, że firma "zrezygnuje ze słowa 'nasze' w odniesieniu do haseł reklamowych, w których przedsiębiorca wykorzystuje zwroty 'rodzime produkty" czy 'polskie produkty'".

UOKiK pisze z nadzieją, że zaproponowane przez Kaufland zmiany zapobiegną "wprowadzaniu konsumentów w błąd".

Jak zauważają z kolei specjaliści od reklamy cytowani przez Press.pl, deklaracja Kauflanda z rezygnacji ze stosowanych sloganów jest nadgorliwością.

- Jeśli firma uważa, że robi coś zgodnie z prawem, to nie powinna tego zmieniać tylko z powodu czyjegoś niezadowolenia, szczególnie jeśli chodzi o polityka - mówi cytowany przez Press.pl Dariusz Kubuj, strateg z firmy Kubuj Strategia. Dodaje, że Kaufland nie powinien się tak łatwo poddawać i że jest to "niebezpieczna strategia".

Padają także głosy, że sytuacja, w której prywatna spółka, jaką jest Kaufland, ugina się pod naciskiem UOKiK, jest niebezpieczna. - Fakt takiej decyzji można tłumaczyć w prosty sposób: albo w Kauflandzie uważają, że im takie posłuszeństwo "na wyrost" pomoże w robieniu biznesu, albo się boją, że nieposłuszeństwo mocno im zaszkodzi - mówi Press.pl Marcin Bełza, prezes zarządu pracowni koncepcyjnej One Eleven.

Niektórzy z poproszonych o opinię specjalistów przypominają, że kiedy portugalska firma, jaką jest "Biedronka", prowadziła kampanie reklamową pod hasłem "My Polacy tak mamy", nie spotkała się ona z żadnym sprzeciwem. Natomiast nazwa "Kaufland" jest dla przeciętnego Polaka czysto niemiecka i budzi wewnętrzny sprzeciw. - Brzmi jak echa bitwy pod Grunwaldem - uważa Tomasz Pisanko, dyrektor strategii agencji Artegence, cytowany przez Press.pl.

Sama posłanka, informując o swoim sukcesie na Facebooku, apeluje o obserwowanie, czy Kaufland rzeczywiście zastosował się do zaleceń UOKiK.

Więcej - Press.pl

We wrześniu ubiegłego roku Krystyna Pawłowicz zwróciła się do UOKiK ze skargą na niemiecką firmę Kaufland, która reklamuje sprzedawane przez siebie produkty, nazywając je "naszymi rodzimymi". Zdaniem posłanki PiS, Kaufland tym samym wprowadzał polskich konsumentów w błąd.

UOKiK przyznał rację Pawłowicz. W piśmie, które posłanka publikuje na swoim profilu na Fb, czytamy, że "wskutek podjętych przez prezesa UOKiK działań firma Kaufland" zadeklarowała modyfikację swoich przekazów reklamowych". Zmiana ma polegać na tym, że firma "zrezygnuje ze słowa 'nasze' w odniesieniu do haseł reklamowych, w których przedsiębiorca wykorzystuje zwroty 'rodzime produkty" czy 'polskie produkty'".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Polityka
Sondaż: Jak Polacy ocenieją start ministrów i wiceministrów w wyborach do PE?
Polityka
Krzysztof Gawkowski o CPK. „Ta inwestycja może być kontynuowana”
Polityka
Prezydent Duda: Odrodził się potwór, który nas pożerał
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej