Reklama

Marian Banaś: wybór jednego z dwóch kandydatów na prezesa NIK, to wygrana PiS

Jest bardzo dużo do zrobienia, jeśli chodzi o środki przeznaczane na obronność. Wielkie pieniędzy są wydawane, a efekty nie są najlepsze – mówi Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli.

Publikacja: 11.09.2025 15:02

Marian Banaś

Marian Banaś

Foto: PAP/Leszek Szymański

W piątek Sejm ma wybrać nowego prezesa NIK. Jest dwóch kandydatów, Mariusz Haładyj, kandydat rządzących, i Tadeusz Dziuba, kandydat PiS. Lech Wałęsa i Marek Sawicki twierdzą, że obaj są kandydatami PiS.

Prezydent Lech Wałęsa wie, o czym mówi. Na pewno większe szanse na zwycięstwo ma PiS. Raczej pewne jest, że władzę zdobędą i wrócą czasy, że o szóstej rano będzie dochodzić do aresztowań zwykłych obywateli, niewygodnych dla władzy. Nie będzie dowodów, ale będzie się to nazywało praworządnością i demokracją. Tak niestety wyglądała sytuacja. Mało kto o tym wie, ale setki ludzi zostały w ten sposób potraktowane. Jeżeli chcemy takiej sytuacji, to posłowie mogą wybrać jednego z tych kandydatów. 

Reklama
Reklama

Bez względu na to, który z nich zostanie prezesem NIK, wygra PiS?

Tak. Jest obojętne, który z tych kandydatów zostanie prezesem NIK. Wszystkie działania, które były przeze mnie podejmowane, pokazywały patologię, a pewnie teraz to się skończy. PiS będzie miało wygodną sytuację, żeby zmierzać do zwycięstwa.

Mariusza Haładyja wskazał sam Donald Tusk.

Decyzja pana premiera i niech wyborcy i działacze partyjni ją oceniają. Radziłbym posłom mocno zastanowić się nad wyborem, czy to jest kandydat, który jest godny tego stanowiska.

Czytaj więcej

Marian Banaś: Mogę jeszcze przez kilka lat pełnić funkcję prezesa NIK
Reklama
Reklama

Pan przez kolejne lata byłby jeszcze w stanie funkcjonować jako prezes NIK?

Opatrzność sprawiła, że jeszcze kondycyjnie czuję się bardzo dobrze. Intelektualnie też doświadczenie mam olbrzymie i spokojnie mógłbym tę funkcję jeszcze pełnić.

Czy rząd Donalda Tuska szanuje publiczny grosz?

Na pewno jest inna sytuacja niż była za rządów PiS, ale niestety pewne działania są kontynuowane. Pokazała to kontrola budżetowa, w której wyszło, że niestety znaczna część środków finansowych wciąż jest poza budżetem. To nie może mieć miejsca. Wszystkie wydatki powinny być zawarte w ustawie budżetowej i to zaznaczyliśmy. Daliśmy ocenę opisową pozytywną. Plus jest taki, że środki, które były wydane na 13. i 14. emeryturę, były już ze środków budżetowych. Wszystkie pieniądze, które są poza budżetem, są wydatkowane bez ustawy o zamówieniach publicznych, co oznacza daleko idącą uznaniowość i duże prawdopodobieństwo zjawisk korupcjogennych. Apelujemy, aby stosować bezwzględnie ustawę o zamówieniach publicznych, bo bez niej nie ma transparentności i oszczędzania grosza publicznego. Jesteśmy od tego, jako NIK, aby wydatkowanie było efektywne, bo to są pieniądze obywateli, a nie tej czy innej partii. Powinny być również stosowane rygory z ustawy o finansach publicznych. 

Czytaj więcej

NIK dzieli koalicję rządową. Gdzie dwóch się bije, tam Marian Banaś skorzysta?

A co z wydatkami na obronność? W Polsce w 2025 roku mamy wydać na ten cel aż 4,7 proc. PKB. To wzrost o 28,6 mld zł w porównaniu do roku 2024.

NIK opracowała całościowy raport ze wszystkich kontroli dotyczący obronności kraju. Przeprowadziliśmy ich 28, przygotowaliśmy białą księgę. Odbył się panel z udziałem najlepszych ekspertów, generałów, profesorów, którzy w sposób jednoznaczny stwierdzili, jakie wnioski z naszej kontroli powinny być realizowane. Są rekomendacje. Olbrzymie pieniądze zostały wydane, również poza budżetem. Wszystkie informacje na ten temat są tajne, ale ogólnie mogę powiedzieć, że potrzebna jest większa dyscyplina i staranność wydatkowania. Raport został dostarczony premierowi, ministrowi obrony i będzie dostarczony prezydentowi, marszałkom Sejmu i Senatu. Wniosek jest taki, że musimy lepiej wydatkować środki, które posiadamy, bo to jest klucz do naszej obronności.

Atak rosyjskimi dronami pokazuje, że nie do końca jesteśmy przygotowani na eskalację ze strony Rosji?

Jest bardzo dużo do zrobienia. Wielkie pieniądze są wydawane, a efekty nie są najlepsze.

W piątek Sejm ma wybrać nowego prezesa NIK. Jest dwóch kandydatów, Mariusz Haładyj, kandydat rządzących, i Tadeusz Dziuba, kandydat PiS. Lech Wałęsa i Marek Sawicki twierdzą, że obaj są kandydatami PiS.

Prezydent Lech Wałęsa wie, o czym mówi. Na pewno większe szanse na zwycięstwo ma PiS. Raczej pewne jest, że władzę zdobędą i wrócą czasy, że o szóstej rano będzie dochodzić do aresztowań zwykłych obywateli, niewygodnych dla władzy. Nie będzie dowodów, ale będzie się to nazywało praworządnością i demokracją. Tak niestety wyglądała sytuacja. Mało kto o tym wie, ale setki ludzi zostały w ten sposób potraktowane. Jeżeli chcemy takiej sytuacji, to posłowie mogą wybrać jednego z tych kandydatów. 

Pozostało jeszcze 80% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Kolejne kłopoty prawne posła Mateckiego. Wykorzystał wpływy, by pomóc prawicowej celebrytce?
Polityka
Rada Bezpieczeństwa Narodowego po wtargnięciu rosyjskich dronów niejawna
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Drony z Rosji celowo skierowane nad Polskę
Polityka
Radosław Sikorski: To na pewno nie były ukraińskie drony
Reklama
Reklama