Morawiecki zaniepokojony reakcją Niemiec "w obliczu zagrożenia ze strony Rosji"

"Jesteśmy po stronie ukraińskiej wolności, demokracji, bezpieczeństwa i prawa Ukraińców do suwerennego decydowania o losie swojego narodu" - oświadczył premier Mateusz Morawiecki.

Publikacja: 25.01.2022 12:02

Premier Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki

Foto: PAP/Radek Pietruszka

"Z niepokojem obserwuję sytuację na Ukrainie oraz reakcje naszych sąsiadów z Niemiec w obliczu zagrożenia ze strony Rosji" - napisał szef rządu w mediach społecznościowych. We wpisie na Facebooku Mateusz Morawiecki ocenił, że "wielkim rozczarowaniem jest m.in. wstrzymywanie zgody Niemiec na dostawę broni z Estonii dla państwa, które przygotowuje się do obrony przed agresorem".

Premier ocenił, że "realizuje się czarny scenariusz", przed którymi ostrzegały władze. "Budowa Nord Stream 2, szantaż gazowy Rosji, miliardy zainwestowane przez Putina w Europie, a także pieniądze »zainwestowane« w byłych polityków i lobbystów dają mu narzędzia do terroryzowania kolejnych krajów Europy" - stwierdził Morawiecki.

Czytaj więcej

Polska pomoże Ukrainie militarnie? Rzecznik rządu: Czekamy na zapotrzebowanie ze strony Kijowa

Szef rządu zaznaczył, że Polska "od wielu lat jest zdecydowana w swoim poparciu dla ukraińskiej drogi do integracji z Europą i Zachodem". "Przeciwstawiamy się konsekwentnie kolejnym aktom agresji ze strony Rosji, choćby nielegalnemu zajęciu Krymu. I nasz głos jest dzisiaj po stronie naszych sąsiadów z Kijowa" - dodał.

"Jesteśmy po stronie ukraińskiej wolności, demokracji, bezpieczeństwa i prawa Ukraińców do suwerennego decydowania o losie swojego narodu. Jesteśmy też po stronie pokoju" - czytamy.

Premier napisał, że interesy ekonomiczne i energetyczne żadnego z krajów europejskich nie mogą być traktowane "jako powód do agresji wobec naszego sąsiada".

Czytaj więcej

Putin rozmawiał z prezydentem Kuby. Kreml: Nie mówił o umieszczeniu tam baz

W ostatnim czasie Rosja zgromadziła w pobliżu granic Ukrainy ponad 100 tysięcy żołnierzy. USA, NATO i Ukraina alarmują, że może to być przygotowanie do rosyjskiej inwazji, czemu Moskwa zaprzecza, ale zastrzega, że może być zmuszona do interwencji, gdyby Ukraina chciała siłowo rozwiązać konflikt na wschodzie kraju.

"Z niepokojem obserwuję sytuację na Ukrainie oraz reakcje naszych sąsiadów z Niemiec w obliczu zagrożenia ze strony Rosji" - napisał szef rządu w mediach społecznościowych. We wpisie na Facebooku Mateusz Morawiecki ocenił, że "wielkim rozczarowaniem jest m.in. wstrzymywanie zgody Niemiec na dostawę broni z Estonii dla państwa, które przygotowuje się do obrony przed agresorem".

Premier ocenił, że "realizuje się czarny scenariusz", przed którymi ostrzegały władze. "Budowa Nord Stream 2, szantaż gazowy Rosji, miliardy zainwestowane przez Putina w Europie, a także pieniądze »zainwestowane« w byłych polityków i lobbystów dają mu narzędzia do terroryzowania kolejnych krajów Europy" - stwierdził Morawiecki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem. Donald Tusk: wybieramy różnych rozmówców
Polityka
Cimoszewicz: Miałem wrażenie, że Donald Trump zapomniał nazwiska Andrzeja Dudy
Polityka
Maciej Wąsik w prokuraturze. "Nie przyjąłem do wiadomości zarzutów"
Polityka
Gen. Roman Polko: Donald Trump znów prezydentem USA? Nie mam obaw
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Komisja nie była w stanie wezwać Kamińskiego. Prokuraturze się udało. Szczerba tłumaczy