Reklama
Rozwiń

Miller o Marszu Niepodległości: Prawo i sądy kopnięte w kąt

Jutrzejszy dzień będzie dojmujący w swojej wymowie, bo się okaże, że mimo prawomocnych wyroków sądów minister sprawiedliwości całkowicie lekceważy orzeczenia władzy sądowniczej - mówił w TVN24 europoseł Leszek Miller.

Publikacja: 10.11.2021 22:45

Leszek Miller

Leszek Miller

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

amk

Jutro, w Święto Niepodległości, wbrew wyrokowi sądu, który organizację Marszu Niepodległości uznał za nielegalną, ulicami Warszawy przejdą uczestnicy pochodu organizowanego przez Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Czytaj więcej

Nagły zwrot ws. Marszu Niepodległości. Będzie jednak legalny

Jeszcze przed podjęciem tej decyzji przez Urząd, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, którego wnioski o wstrzymanie wykonania decyzji zakazującej rejestracji Marszu Niepodległości jako zgromadzenia cyklicznego, namawiał środowiska narodowców do organizowania marszu, w akcie "nieposłuszeństwa obywatelskiego".

Komentując te wydarzenia Leszek Miller stwierdził, że "jutrzejszy dzień będzie dojmujący w swojej wymowie, bo się okaże, że mimo prawomocnych wyroków sądów minister sprawiedliwości całkowicie lekceważy orzeczenia władzy sądowniczej"

- Prawo i sądy zostały kopnięte w kąt- stwierdził europoseł.

Pytany, co obywatel powinien myśleć o państwie, którego niepodległość będzie jutro świętować, Miller odparł, że "powinien mieć pewność, że jego kraj nie jest praworządny".

 Polityk dodał, że dziś pytanie brzmi, "czy to państwo jest jeszcze demokratyczne".

Komentarze
Artur Bartkiewicz: Marsz Niepodległości. Nerwowi niech zostaną w domu. Dla dobra Polski
Polityka
Plakat Marszu Niepodległości: "Der Oberbürgermeister Tschaskovsky"
Dobra osobiste
Zaplanowany na 11 listopada marsz "Niepodległa dla Wszystkich" odwołany
Prawo dla Ciebie
Sąd oddalił wniosek Ziobry ws. Marszu Niepodległości
Polityka
Szymon Hołownia zabrał głos w sprawie spotkania z PiS. Czego dotyczyła rozmowa?