Reklama
Rozwiń
Reklama

W nocy udane próby przełamania polskiej granicy. Szef MON: Migranci zostali zatrzymani

- Teraz mamy do czynienia z mniejszymi grupami migrantów, choć licznymi, które równolegle w kilku miejscach atakują polską granicę - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak. W rozmowie z Polskim Radiem przekazał, że liczba żołnierzy Wojska Polskiego na granicy została zwiększona do 15 tys.

Publikacja: 10.11.2021 07:41

Szef MON Mariusz Błaszczak

Szef MON Mariusz Błaszczak

Foto: PAP/Paweł Supernak

zew

Rano szef MON był pytany o doniesienia, że w nocy dwie grupy migrantów przedarły się do Polski oraz o aktualną sytuację na granicy.

- To nie była spokojna noc. Rzeczywiście, było wiele prób przełamania polskiej granicy - przyznał w radiowej Jedynce Mariusz Błaszczak.

Dodał, że rozmawiał z dowódcą 16. Dywizji, gen. Radomskim, który "tam na miejscu dowodzi żołnierzami Wojska Polskiego". - Z meldunków dowódców i komunikatów Straży Granicznej (wynika), że wszyscy (migranci), którzy się przedarli, zostali zatrzymani - oświadczył minister obrony narodowej.

"Grupy migrantów mniejsze, choć liczne"

- Sytuacja nie jest spokojna. Oczywiście teraz nieco inaczej wygląda sposób działania ze strony tych, którzy atakują polską granicę, bo o ile dwa dni temu mieliśmy jedną dużą grupę, skoncentrowaną niedaleko Kuźnicy Białostockiej i tam była taka próba sforsowania granicy, o tyle teraz mamy do czynienia z mniejszymi grupami, choć licznymi, które równolegle w kilku miejscach atakują polską granicę - przekazał szef MON.

Czytaj więcej

Tarczyński: Migranci mieli siekiery, a mówi się o kocie, który przeszedł z Afganistanu
Reklama
Reklama

Mariusz Błaszczak zapewnił, że na granicy teraz jest już 15 tys. żołnierzy Wojska Polskiego. Poprzednio minister informował o 12 tys. - Liczba ta została zwiększona, oczywiście wedle potrzeb może być jeszcze bardziej zwiększona. Jest Straż Graniczna, jest polska policja, służby są przygotowane do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo naszej ojczyźnie - mówił minister.

Pytany, kiedy strona polska spodziewa się kolejnego masowego szturmu migrantów na granicę szef MON odparł, że "jesteśmy przygotowani na odparcie takiego ataku".

Kryzys na granicy polsko-białoruskiej

Od rana 8 listopada polskie władze alarmowały, że rozpoczyna się największa jak dotąd próba sforsowania siłą polskiej granicy, w związku ze zmierzaniem w stronę granicy tysięcy imigrantów. Grupy imigrantów miały być sformowane przez białoruskie władze, choć z pojawiających się później doniesień wynikało, że marsz na granicę był oddolną inicjatywą imigrantów. W poniedziałek popołudniu doszło do siłowych prób przekroczenia polskiej granicy, udaremnionych jednak przez polskie siły bezpieczeństwa.

Według informacji Radia Białystok z wieczora, 9 listopada, dwie kilkudziesięcioosobowe grupy imigrantów siłowo sforsowały granicę Polski.

W związku z sytuacją w rejonie przygranicznym stan wyjątkowy na swojej granicy z Białorusią wprowadziła, 9 listopada, Litwa.

Czytaj więcej

Białoruscy blogerzy: Na Białorusi formuje się druga kolumna migrantów
Reklama
Reklama

Na granicy Polski z Białorusią od 2 września obowiązuje stan wyjątkowy w związku ze zwiększoną presją migracyjną na granicę Polski na tym jej fragmencie. Presja ma być efektem wojny hybrydowej prowadzonej przez władze Białorusi, które sprowadzają na terytorium swojego kraju imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, a następnie ułatwiają im przedostanie się na granicę z Polską, a także granice z Litwą i Łotwą. Działania te są odpowiedzią reżimu w Mińsku na sankcje nałożone na Białoruś przez UE.

W związku z sytuacją na granicy rząd podjął decyzję o budowie wysokiej na 5,5 metra zapory na granicy. Zapora ma powstać do połowy 2022 roku.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Polityka
Europoseł Grzegorz Braun domaga się ochrony kontrwywiadowczej
Polityka
Plany Zbigniewa Ziobry? „Nie będą wpisywały się w scenariusz Tuska”
Polityka
Karol Nawrocki na Marszu Niepodległości? Prezydent rozwiał wątpliwości
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Polityka
„To człowiek, który kłamie każdego dnia”. Marcin Przydacz komentuje słowa Donalda Tuska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama