– Klub PO zapowiadał, że jako pierwszy wprowadzi naszą ustawę pod obrady, bo jest to zobowiązanie publiczne Donalda Tuska. I oto Klub Platformy kompromituje swojego premiera, nie wprowadzając pod obrady naszego projektu i zgłaszając własny – oburzał się scenarzysta i producent Maciej Strzembosz z Obywatelskiego Komitetu Mediów Publicznych.
Był jedną z ok. 30 osób, które przyszły na tzw. wysłuchanie publiczne (posiedzenie Komisji Kultury, na którym mogli zabrać głos wszyscy zainteresowani) projektu zmiany ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy o opłatach abonamentowych. Odbyło się ono właśnie na wniosek środowiska twórców.
W piątek projekt ustawy medialnej autorstwa twórców złożył w Sejmie PiS. Oddaje on władzę w TVP i Polskim Radiu twórcom, dziennikarzom oraz organizacjom pozarządowym. Tymczasem tzw. mała nowelizacja autorstwa PO ma doprowadzić do zmiany władz w mediach publicznych (teraz rządzą nimi ludzie związani z PiS i SLD).
– Nie przekreślamy projektu twórców, ale praca nad nim wymaga dłuższego czasu, a sytuacja w mediach wymaga szybkich zmian – zapewniała Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO), szefowa Komisji Kultury.
Twórcom nie podoba się m.in., że aż trzech z siedmiu członków rady nadzorczej TVP mają wskazywać ministrowie: kultury, finansów i skarbu.