Partia wewnętrznych konfliktów

Już nie tylko sprawy światopoglądowe dzielą posłów PO, ale także ubój rytualny czy stosunek do rzezi wołyńskiej.

Publikacja: 15.07.2013 01:39

Donald Tusk coraz częściej ma problemy z utrzymaniem dyscypliny w swojej partii.

Donald Tusk coraz częściej ma problemy z utrzymaniem dyscypliny w swojej partii.

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Platforma Obywatelska ma coraz więcej problemów z jednolitym stanowiskiem w Sejmie. W ubiegłym tygodniu ujawniło się to w dwóch głosowaniach – na temat uboju rytualnego i uchwały w sprawie Wołynia. Opór w PO w sprawie uboju rytualnego był tak duży, że klub parlamentarny zniósł dyscyplinę w tej sprawie. 38 posłów PO zagłosowało przeciwko ustawie rządowej, a kolejnych 37 nie wzięło udziału w głosowaniu i projekt upadł. Możliwe, że o liberalnym podejściu do ustawy przesądził fakt, iż zależało na niej przede wszystkim posłom Polskiego Stronnictwa Ludowego.

I ci nie kryli swojego niezadowolenia. – Pan premier jako szef koalicji rządowej nie wykazał się zbyt dużą determinacją, by ustawa została uchwalona – mówił wyraźnie niezadowolony Jan Bury, szef klubu PSL. – Pozwolił na rezygnację z dyscypliny, a część posłów PO, zresztą tak samo jak PiS i Ruchu Palikota, postawiło na wizerunek, a nie na rozwiązanie problemu.

Nieco mniejszy podział ujawnił się przy okazji uchwały upamiętniającej 70. rocznicę rzezi wołyńskiej. Może dlatego, że w tej sprawie dyscyplina obowiązywała. W Platformie znalazło się jednak 10 osób, które uznały, że zamordowanie 100 tys. Polaków przez UPA w 1943 roku to ludobójstwo, a nie „czystka etniczna o znamionach ludobójstwa", jak chciał rząd.

Mimo to szef klubu PO Rafał Grupiński nie przewiduje szczególnych kar dla buntowników. – Zobaczymy, co powie rzecznik dyscypliny – powiedział w rozmowie z „Rz".

Według politologa Rafała Chwedoruka z Uniwersytetu Warszawskiego obie te sprawy choć ujawniły podziały wewnątrz partii rządzącej, nie mają większego znaczenia dla wyborców tej partii.

– Platforma jest pod wieloma względami partią niespójną i różnorodną, a potwierdziły to głosowania z ubiegłego tygodnia – mówi politolog. – Ale nie można powiedzieć, żeby piątek był jakimś czarnym dniem dla formacji Donalda Tuska.

Platforma już wcześniej dzieliła się, głównie w sprawach światopoglądowych. Największy kryzys przechodziła przy okazji projektu ustawy zakazującego przerywania ciąży z tzw. względów eugenicznych. Wówczas aż 40 posłów PO poparło przesłanie tego projektu do dalszych prac w komisji, a 28 wstrzymało się od głosu. Donald Tusk był wściekły i osobiście zaangażował się w odkręcanie tej decyzji.

Za to przy okazji ustawy o związkach partnerskich premier poniósł spektakularną porażkę. Apelował do całej Izby o przesłanie wszystkich projektów do dalszych prac. Chciał, aby z Sejmu wyszła ostatecznie jakakolwiek ustawa o związkach partnerskich. Na daremno, wszystkie projekty upadły w pierwszym czytaniu, łącznie z tym przygotowanym przez PO. Obie te sprawy poważnie nadszarpnęły wizerunek PO.

Rafał Chwedoruk uważa jednak, że prawdziwy wstrząs partia przeżyje dopiero wtedy, gdy podzieli się w sprawach gospodarczych, np. w sprawie Otwartych Funduszy Emerytalnych.

– Bo to stosunek do gospodarki spaja tę partię – mówi politolog. – A jestem przekonany, że te rozbieżności przy okazji OFE się pojawią. Nie jest przypadkiem, że i Jarosław Gowin, i Przemysław Wipler, i nawet Janusz Palikot już grają pod ten podział wewnątrz Platformy – dodaje.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, e.olczyk@rp.pl

Polityka
Debata prezydencka. O co pytali się nawzajem kandydaci?
Polityka
Sławomir Mentzen straci partię. Będzie wniosek o delegalizację Nowej Nadziei
Polityka
Czy Polacy wierzą w wyjaśnienia Karola Nawrockiego ws. mieszkania? Wyniki sondażu
Polityka
Nowy sondaż: Karol Nawrocki traci po ujawnieniu sprawy kawalerki
Polityka
Jarosław Kaczyński komentuje nowy dokument ws. mieszkania Karola Nawrockiego. „Proszę zostawić tę sprawę”
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem