Reklama

PiS straszy Camerona

Czy po wyborach PiS znajdzie się w europarlamencie w jednej frakcji ?z PO? Pojawiają się takie sygnały. Na razie służą one grze z brytyjskimi torysami.

Publikacja: 13.03.2014 04:00

PiS straszy Camerona

Foto: AFP, Thomas Coex Thomas Coex

Polityczny sojusz w Europie może być jednym z istotnych tematów kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Prawo i Sprawiedliwość musiało już odpierać ataki związane z antyimigrancką retoryką premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona, z którego Partią Konserwatywną współtworzy w PE frakcję Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR).

PiS też krytykuje przynależność frakcyjną swoich rywali. – Jeśli PO jest polską partią, to dzisiaj jeszcze usłyszymy oświadczenie, że nie będą w EPL (Europejskiej Partii Ludowej) – mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas poprzedniej kampanii do PE w 2009 r. Była to reakcja na odezwę na temat wysiedleń po II wojnie światowej wystosowaną przez niemieckich chadeków, z którymi współpracuje PO.

PiS, który dziesięć lat temu opuścił EPL, a w 2009 r. przyłączył się do EKR, wielokrotnie przekonywał, że PO nie potrafi namówić swoich partnerów z Niemiec do poparcia postulatów ważnych dla Polski, np. wsparcia wydobycia gazu łupkowego.

Dlatego spore poruszenie wywołała środowa wypowiedź posła PiS Zbigniewa Girzyńskiego w TVN 24. Stwierdził on, że miękkie stanowisko Camerona wobec Rosji wymaga zastanowienia. Zasugerował, że PiS może wrócić do EPL. Z chadekami w PE współpracuje węgierski Fidesz Viktora Orbana, a status obserwatora mają Zjednoczony Ruch Narodowy byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwiliego i Batkiwszczyna Julii Tymoszenko. Na kongresie EPL występował też Witalij Kliczko.

Czy Girzyński jest w swoich poglądach odosobniony?

Reklama
Reklama

– Mówi to na własną odpowiedzialność. Dobrze współpracuje nam się z Brytyjczykami, wspierali nas choćby w sprawach dotyczących polityki rolnej Unii Europejskiej – przekonuje europoseł PiS Janusz Wojciechowski.

– Ta wypowiedź podważa strategię PiS, która polega na krytyce europejskiej linii PO. Zbyszek nigdy nie ukrywał, że ma ambicję zostać prezesem PiS, stąd zapewne ta krytyka decyzji prezesa Kaczyńskiego o wyjściu z EPL – ocenia były polityk PiS Adam Bielan, dziś w Polsce Razem Jarosława Gowina.

Wczoraj Girzyński nie chciał rozmawiać o swojej wypowiedzi z „Rz". Jednak inny polityk znający kulisy funkcjonowania PE przekonuje, że może to być kolejny sygnał, który PiS wysyła brytyjskim torysom. W styczniu o możliwym wyjściu tej partii z EKR mówił poseł PiS Witold Waszczykowski.

Gra może się toczyć o stanowisko szefa frakcji po majowych wyborach. Obecnie jest nim Brytyjczyk Martin Callanan. Jednak jeśli potwierdzą się prognozy, które przewidują, że PiS zdobędzie ok. 20 mandatów, to może mieć większą delegację w PE niż partia Camerona. Odzyskanie pozycji przez PiS (w przeszłości frakcją kierował Michał Kamiński) wytrąciłoby argumenty PO, która przekonuje, że partia Kaczyńskiego jest w Europie marginalizowana. Jednak politycy PO wolą widzieć PiS w EKR niż w gronie chadeków.

– PiS miał status obserwatora i opuścił szeregi EPL, zanim został jego członkiem. To sprawia, że jest tam skreślony – przekonuje „Rz" europoseł PO Jacek Protasiewicz.

Zmiana nie opłacałaby się PiS finansowo. EKR większość pieniędzy od PE przeznacza dla narodowych delegacji. Dla członków EPL pozostaje z tej sumy niewiele.

Polityczny sojusz w Europie może być jednym z istotnych tematów kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Prawo i Sprawiedliwość musiało już odpierać ataki związane z antyimigrancką retoryką premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona, z którego Partią Konserwatywną współtworzy w PE frakcję Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR).

PiS też krytykuje przynależność frakcyjną swoich rywali. – Jeśli PO jest polską partią, to dzisiaj jeszcze usłyszymy oświadczenie, że nie będą w EPL (Europejskiej Partii Ludowej) – mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas poprzedniej kampanii do PE w 2009 r. Była to reakcja na odezwę na temat wysiedleń po II wojnie światowej wystosowaną przez niemieckich chadeków, z którymi współpracuje PO.

Reklama
Polityka
Donald Tusk lubi niespodzianki. Izabela Leszczyna wciąż nie wie, czy pozostanie na stanowisku
Polityka
Czy wybory prezydenckie były ważne? Adam Bodnar: Moja rola w tej sprawie zakończyła się
Polityka
Schetyna: Wielka liczba ministrów i wiceministrów wynika z tego, co otrzymaliśmy od PiS
Polityka
Konfederacja „języczkiem u wagi”. Jakie koalicje po wyborach parlamentarnych wyobrażają sobie Polacy?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Sondaż: Wyborcy PSL i Polski 2050 częściej krytykują rząd niż opozycję
Reklama
Reklama