Polska 2050 jest obecnie jedyną partią koalicji rządzącej, która nie ma przedstawiciela w randze wicepremiera w rządzie Donalda Tuska. Z umowy koalicyjnej, podpisanej przez KO, Polskę 2050, Nową Lewicę i PSL 10 listopada 2023 roku nie wynika, by fotel wicepremiera miał przypaść partii Szymona Hołowni nawet pomimo tego, że 18 listopada 2023 roku straciła ona, zgodnie z umową, stanowisko marszałka Sejmu, które przez pierwsze pół kadencji parlamentu zajmował Hołownia.
Szymon Hołownia mówił, że odejdzie ze stanowiska marszałka Sejmu, gdy Polska 2050 otrzyma tekę wicepremiera
Przedstawiciele Polski 2050 twierdzą, że z ustnych ustaleń między premierem Donaldem Tuskiem a Hołownią ma wynikać, że Polsce 2050 przypadnie teka wicepremiera. Jednak rzecznik rządu Adam Szłapka, a także politycy KO pytani o te ustalenia odpowiadają, że decyzja o składzie rządu należy do premiera i unikają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy Polska 2050 obejmie tekę wicepremiera.
Czytaj więcej
„Jakim marszałkiem Sejmu będzie Pani/Pana zdaniem Włodzimierz Czarzasty?” - takie pytanie zadaliś...
Rząd Tuska ma obecnie trzech wicepremierów – funkcję tę pełnią: minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski (KO), minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) oraz minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski (Lewica). Polska 2050 rekomendowała do objęcia funkcji wicepremiera minister funduszy i polityki regionalnej Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz.
Hołownia ogłaszając 13 listopada, że – zgodnie z umową koalicyjną – podpisał rezygnację ze stanowiska marszałka Sejmu (weszła w życie 18 listopada, gdy zebrał się Sejm), zapowiedział iż „Polska 2050 w najbliższym czasie będzie miała swojego wicepremiera”. – Proszę się o to nie martwić – apelował do dziennikarzy. – To jest sprawa między mną i panem premierem wielokrotnie przedyskutowana, rozmawialiśmy o tym też w szerszym gronie, to zostało ustalone na spotkaniu rekonstrukcyjnym – dodał.