Według informacji „Rz" decyzja o powołaniu Mieczysława Wachowskiego do zarządu Instytutu Lecha Wałęsy (ILW) może zapaść już w przyszły poniedziałek, przy okazji wręczenia corocznej nagrody imienia byłego prezydenta. Rozpatrywane są dwa warianty – albo Wachowski zostanie prezesem w miejsce obecnego szefa ILW Piotra Gulczyńskiego, albo też zostanie zastępcą Gulczyńskiego. Nasi rozmówcy w otoczeniu Wałęsy nie mają jednak wątpliwości, że w każdym z tych wariantów to Wachowski będzie rozdawał karty w Instytucie.
Oddanie Instytutu w ręce Wachowskiego to osobista decyzja Wałęsy. Były lider „Solidarności" i prezydent zawsze miał do niego słabość. Wachowski zaczynał jako kierowca Wałęsy w związku w 1980 r., a skończył jako jego najważniejszy powiernik i polityczny doradca w Kancelarii Prezydenta w pierwszej połowie lat 90. To po konflikcie z Wachowskim kancelarię Wałęsy opuścili bracia Kaczyńscy, zarzucając mu potem przez lata podejrzane kontakty ze służbami PRL oraz działalność przestępczą. Prezydent Lech Kaczyński przegrał nawet z Wachowskim proces za takie słowa.
Rzeczywiście, prawomocnych wyroków Wachowski nie ma. Ale jego przygody z organami ścigania mają długą historię. W 2005 oraz 2007 r. Wachowski był zatrzymywany przez ABW. Łódzka Prokuratura Apelacyjna oskarżyła go o usiłowanie wyłudzenia 2 mln złotych od biznesmena irackiego pochodzenia oraz próbę oszukania na 1 mln zł łódzkich przedsiębiorców. Jednak w październiku minionego roku sąd go uniewinnił. W innej sprawie – będącej pokłosiem rozgrywek biznesowych – po dziewięciu latach procesów Wachowski został uniewinniony od zarzutu składania fałszywych zeznań. – Wachowski się oczyścił. Nie jest prowadzone przeciw niemu żadne postępowanie – podkreśla w rozmowie z „Rz" Jerzy Borowczak, legenda „Solidarności", członek rady ILW i poseł PO. Przyznaje jednocześnie: Wśród członków rady Instytutu zastanawialiśmy się, jak zostanie odebrane powołanie Wachowskiego do zarządu. Ale wiemy, że Lech Wałęsa ma do niego zaufanie. A to jest jego Instytut i on sobie dobiera władze.
W rozmowie z „Rz" Wachowski nie chce mówić o powrocie do Wałęsy. – 29 września ma być posiedzenie rady ILW i wtedy zapadną decyzje. Na razie nic nie jest przesądzone – ucina.
Instytut Lecha Wałęsy to fundacja powołana w połowie lat 90, po zakończeniu przez Wałęsę prezydentury. Zajmuje się promowaniem demokracji i stanowi zaplecze byłego lidera „Solidarności". W radzie ILW zasiadają m.in. były premier Jan Krzysztof Bielecki, były szef MSW Andrzej Milczanowski oraz były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień.