Zgodnie z ustawą o PIT, dochód ze sprzedaży mieszkania jest opodatkowany stawką 19 proc., jeśli od zakupu lokalu nie upłynęło jeszcze pięć lat. Przepisy obowiązujące od 2009 r. pozwalają jednak uniknąć daniny na podstawie tzw. ulgi mieszkaniowej, która dotyczy mieszkań nabytych po 1 stycznia 2009 r.

W praktyce oznacza to, że właściciel uniknie podatku, jeśli pieniądze ze sprzedaży nieruchomości przeznaczy na własne cele mieszkaniowe. Może to być np. zakup nowego lokalu, domu lub gruntu. Można też spłacić zaciągnięty wcześniej kredyt mieszkaniowy. Co więcej, inwestycji można dokonać w ciągu dwóch lat. Warunkiem skorzystania z preferencji jest złożenie oświadczenia w urzędzie skarbowym.

Ale uwaga, prawo do ulgi tracą te osoby, które najpierw zainwestują zyski w np. własną działalność gospodarczą lub przeznaczą je na inny cel, a potem kupią nowe mieszkanie na kredyt.

Podobną kwestię rozpatrywał niedawno dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie w interpretacji nr IPPB1/415-178/12-2/IF. Sprawa dotyczyła kobiety, która nabyła w 2009 r. mieszkanie na współwłasność i w tym samym roku je sprzedała. Wnioskodawczyni nie zapłaciła podatku, gdyż oświadczyła, że w ciągu dwóch lat przeznaczy zysk ze sprzedaży na własne cele mieszkaniowe. W  marcu 2010 r. zaciągnęła kredyt bankowy, który przeznaczyła na zakup nowego mieszkania.

Dyrektor Izby Skarbowej uznał jednak, że w tej sytuacji nie przysługuje jej prawo do ulgi. Jak uzasadniał, warunkiem do skorzystania ze zwolnienia jest wydatkowanie otrzymanego dochodu ze sprzedaży nieruchomości na cele określone w art. 21 ust. 25 ustawy o PIT. Skoro podatniczka zaciągnęła kredyt na zakup nowego mieszkania, to nie spełniła tego wymogu. Kupiła bowiem za środki pochodzące z kredytu, a nie za środki pochodzące ze sprzedaży nieruchomości.