Kancelarie podatkowe zacierają ręce. Okazuje się, że konsekwencje orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. nieujawnionych źródeł (sygn. SK 18/09) idą dużo dalej, niż ktokolwiek mógł przypuszczać.
W ustawie o PIT jest luka wielkości leja po bombie. Fiskus nie ma jak ścigać podatników za ukrywanie dochodów.
Tylko szybka zmiana przepisów może ukrócić ich bezkarność, ale i tak nie będzie działać wstecz.
Gigantyczna dziura
– Wyrok Trybunału wymazał jak gumką myszką instytucję nieujawnionych źródeł z ustawy o PIT. Przy czym oznacza to, że nie ma jej od początku, czyli od 1992 r. – uważa Krzysztof Musiał, doradca podatkowy, partner w kancelarii Musiał i Partnerzy.
Również zdaniem Dariusza Malinowskiego, doradcy podatkowego, partnera w KPMG, dziś instytucja postępowania z nieujawnionych źródeł nie istnieje, a fiskus stracił bat na nieuczciwych podatników.