Co zrobić, jeśli kontrolerzy zakwestionowali twoje rozliczenie, a nie masz chroniącej cię indywidualnej interpretacji? Sprawdzić, czy pozytywnych nie dostali inni. Jeśli takie są, można powołać się na przepisy o utrwalonej praktyce interpretacyjnej i uniknąć fiskalnych sankcji.
– Utrwalona praktyka interpretacyjna to poglądy dominujące w interpretacjach. Podatnik, który się nią kierował przy rozliczaniu transakcji, nie musi w razie sporu z urzędem płacić zaległego podatku, odsetek za zwłokę ani przejmować się odpowiedzialnością karnoskarbową. Taka zasada obowiązuje od 1 stycznia 2017 r. I może być ostatnią deską ratunku przed kontrolą dla podatników, którzy nie posiadają własnej interpretacji w danej sprawie – mówi Arkadiusz Łagowski, doradca podatkowy, menedżer w Grant Thornton.
Te same zdarzenia
Jak zastosować przepisy o utrwalonej praktyce? Przykładowo w podatkach dochodowych trzeba zbadać interpretacje z bieżącego i zeszłego roku. Muszą odnosić się do tych samych stanów faktycznych. A poglądy, na które chcemy się powołać, muszą być dominujące.
– I ze spełnieniem tych warunków są problemy. Fiskus łatwo może wykazać różnice w stanach faktycznych. Widać to zresztą w indywidualnych interpretacjach, w których skarbówka często odmawia przyjęcia stanowiska wyrażonego w wyrokach sądów administracyjnych, twierdząc, że zapadły w indywidualnych sprawach i innych stanach faktycznych. Trudno też ocenić, co ustawodawca rozumie pod pojęciem dominujących – czy chodzi np. o 60 proc. interpretacji, czy też musi to być przynajmniej 90 proc. – mówi Arkadiusz Łagowski. Dodaje, że wcale nie tak łatwo wskazać sprawy, w których fiskus jest jednoznaczny. Dużo jest natomiast kwestii, w których interpretacje są niejednolite, np. w sprawie rozliczania noclegów fundowanych zatrudnianym przez pracodawców albo zasad opodatkowania tzw. najmu prywatnego.
W jakich sprawach można mówić o utrwalonej praktyce interpretacyjnej? Spójrzmy na raport o rozliczaniu w podatkowych kosztach wydatków na imprezy integracyjne dla pracowników. Udostępniła nam go jedna z kancelarii doradztwa podatkowego. Przebadała 17 indywidualnych interpretacji z 2017 i 2018 r. Główny wniosek jest pozytywny dla firm: fiskus zgadza się na rozliczanie wydatków na imprezy integracyjne w podatkowych kosztach. Rozumie argument, że takie spotkania mają na celu poprawę atmosfery pracy i zwiększenie motywacji załogi. Bez względu na to, czy na imprezie są wszyscy pracownicy, czy też tylko ci z wybranych działów. Nie ma znaczenia też forma spotkania – może to być np. piknik rodzinny albo świąteczne przyjęcie.