Podatnicy mają prawo do zwrotu nadpłat z odsetkami

Sprowadziłeś używane auto z innego kraju UE i czekasz na zwrot części podatku? Złóż wniosek do urzędu celnego, i to jak najszybciej. Czas będzie pracował na twoją korzyść

Aktualizacja: 14.02.2008 08:01 Publikacja: 14.02.2008 00:50

Pięć lat liczone od dnia złożenia deklaracji podatkowej – tyle czasu na złożenie wniosku o stwierdzenie nadpłaty mają osoby, które po 1 maja 2004 r. sprowadziły do kraju używany samochód i zapłaciły znacznie wyższą akcyzę, niż gdyby kupiły nowe auto w kraju. Jeśli chcą odzyskać pieniądze, to już teraz powinny wystąpić do urzędu celnego. Po upływie tego terminu prawo do żądania zwrotu nadpłaty po prostu wygaśnie.

18 stycznia 2007 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości zarzucił nam dyskryminowanie pod względem podatkowym samochodów używanych sprowadzonych do Polski z innych państw Unii Europejskiej i nakazał ujednolicenie zasad oraz zwrot części nadpłaconej akcyzy (sygn. C-313/05).

Chodziło o obowiązujące wówczas przepisy, zgodnie z którymi nabywca używanego pojazdu mógł zapłacić nawet 65 proc. jego wartości, podczas gdy auta krajowe były opodatkowane w zależności od pojemności silnika (3,1 proc. dla aut o pojemności do 2000 cm sześc. i 13,6 – powyżej tej pojemności).

Niestety, choć minął rok od tego wyroku, wciąż wiele osób ma duże trudności z wyegzekwowaniem przysługującego im prawa. Wiele urzędów celnych zwleka bowiem z wydaniem decyzji o stwierdzeniu nadpłaty i jej wysokości do czasu uchwalenia odrębnej ustawy, która określi zasady zwrotu. Jej projektem już w najbliższy poniedziałek ma się zająć Komitet Stały Rady Ministrów, ale i to nie daje żadnej gwarancji, że propozycje Ministerstwa Finansów szybko staną się obowiązującym prawem.

Tymczasem, jak twierdzi rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski, przedłużanie terminu załatwienia sprawy o wiele miesięcy narusza w sposób rażący podstawowe zasady postępowania podatkowego, w tym m.in. zasadę pogłębiania zaufania obywateli do organów podatkowych (art. 121 ordynacji podatkowej). „Sprawa podatkowa powinna być załatwiona w terminach ustawowych, a brak regulacji dostosowującej przepisy prawa do wyroku ETS nie może stanowić w tym przeszkody. Nie jest zatem konieczne oczekiwanie na taką regulację prawną, skoro każde państwo członkowskie jest zobowiązane do wykonania orzeczenia Trybunału” – napisał rzecznik w wystąpieniu do ministra finansów.

Niestety zdaniem wielu ekspertów podatkowych postępowanie ministerstwa i podległych mu służb to świadoma gra na zwłokę w nadziei, że wielu podatników zniechęci się i nie zechce dochodzić swoich praw. Wielu też na skutek oczekiwania na stosowną ustawę przegapi pięcioletni termin na złożenie wniosku o stwierdzenie nadpłaty (art. 79 ordynacji).

Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że do końca stycznia br. urzędy celne rozpatrzyły pozytywnie ponad 1200 wniosków dotyczących zwrotów akcyzy od samochodów nabywanych wewnątrzwspólnotowo na łączną kwotą prawie 4,5 mln zł. Pytanie, dlaczego jedne urzędy zwracają akcyzę, a inne nie.

Niestety problemu może nie rozwiązać oczekiwana ustawa, bo nie ma pewności, czy i kiedy stanie się ona obowiązującym prawem. Tym bardziej że już teraz budzi spore zastrzeżenia natury konstytucyjnej. Chodzi m.in. o ograniczenie prawa do otrzymania zwrotu podatku z odsetkami za zwłokę. Ministerstwo Finansów chce, wbrew ordynacji, aby odsetki były wypłacane tylko tym, którym organ celny nie wyda decyzji o wysokości przysługującego zwrotu w terminie dwóch miesięcy od dnia złożenia wniosku.

O tym, że do zwracania podatnikom nadpłaconej akcyzy nie jest wcale potrzebna odrębna ustawa, mówiła już Rada Legislacyjna przy prezesie Rady Ministrów w opinii z 21 maja 2007 r. (nr RL-0303-48/07). Szerzej pisaliśmy o tym na łamach „Rz” 21 stycznia 2008 r. w artykule zatytułowanym „Ministerstwo szuka rozwiązań, które już ma”.

Brak specustawy nie pozbawia osób, które nadpłaciły akcyzę, prawa do żądania stwierdzenia nadpłaty. Obecny stan wyczekiwania powoduje straty dla budżetu państwa. Bo ci, którzy zażądają stwierdzenia nadpłaty na podstawie wyroku ETS i nie uzyskają jej w terminie, powinni otrzymać ją wraz z odsetkami.

Zapewne wiele z tych osób zawiadomiło już o opóźnieniach w zwrocie nadpłaty Komisję Europejską. Ta może wszcząć oficjalne postępowanie wobec Polski, które z kolei może skutkować nałożeniem na nasz kraj kar finansowych przez ETS. Osoby zaś, którym organy odmówiły zwrotu akcyzy przed wydaniem wyroku ETS i nie zaskarżyły tych decyzji do sądu, mogą złożyć wniosek o wznowienie postępowania.

Wprowadzanie zasad dokonywania zwrotów nadpłaty oraz naliczania odsetek z tytułu takiej nadpłaty w odrębnej ustawie jest złym pomysłem. Zasady te w sposób precyzyjny określone są w ordynacji podatkowej, do której zresztą ta nowa ustawa odwołuje się w kwestiach trybu zwrotu nadpłaty. Aby otrzymać zwrot nadpłaty, wcale nie trzeba uchwalać odrębnej ustawy. Należy wręcz zaznaczyć, że modyfikowanie, zwłaszcza na niekorzyść podatników, zasad dokonywania zwrotów nadpłaty czy określania terminów, od których naliczane są odsetki z tytułu nadpłaty w przypadku samochodów, byłoby złamaniem zasady niedziałania prawa wstecz. Naruszałoby to konstytucyjną zasadę państwa prawa.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: g.lesniak@rp.pl

Pięć lat liczone od dnia złożenia deklaracji podatkowej – tyle czasu na złożenie wniosku o stwierdzenie nadpłaty mają osoby, które po 1 maja 2004 r. sprowadziły do kraju używany samochód i zapłaciły znacznie wyższą akcyzę, niż gdyby kupiły nowe auto w kraju. Jeśli chcą odzyskać pieniądze, to już teraz powinny wystąpić do urzędu celnego. Po upływie tego terminu prawo do żądania zwrotu nadpłaty po prostu wygaśnie.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo