Dotychczas organy podatkowe zgadzały się, że przy zbyciu papierów wartościowych odliczyć można zarówno tzw. koszty bezpośrednie (cena ich zakupu), jak i koszty pośrednie, m.in. wydatki na szkolenia i literaturę. Ostatnio stanowisko fiskusa stało się bardziej restrykcyjne. Inwestorzy mogą odliczyć jedynie wydatki bezpośrednio związane z obrotem papierami wartościowymi, czyli wydatki na ich zakup.
Orzecznictwo potwierdza niekorzystne stanowisko fiskusa. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie uznał ostatnio (sygn. I SA/Rz 854-858/11), że inwestor odliczy tylko część pieniędzy. Sąd zajął się tą sprawą w wyniku skargi podatnika na niekorzystną dla niego interpretację. Wnioskodawca wskazał, że inwestuje na giełdzie papierów wartościowych i uzyskuje dochody ze sprzedaży akcji. Zapytał, czy poza wydatkami na nabycie papierów może odliczyć także wydatki na szkolenia dotyczące m.in. ochrony kapitału oraz porad inwestycyjnych, na specjalistyczne gazety i książki o tematyce giełdowej.
Sąd uznał jednak, że od przychodu ze sprzedaży papierów wartościowych można odjąć tylko koszt ich zakupu. Inne wydatki, związane np. z poszerzaniem wiedzy o giełdzie, nie podlegają odliczeniu.
Zasadnicze znaczenie ma teza wyroku mówiąca, iż w takiej sytuacji nie uwzględnia się kosztów uzyskania przychodów na podstawie art. 22 ustawy o PIT, który zawiera ogólną definicję pojęcia kosztu podatkowego. Przepis ten określa, że są to wydatki poniesione w celu osiągnięcia przychodu lub zachowania i zabezpieczenia jego źródeł. Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał natomiast, że należy zastosować art. 23 ust. 1 pkt 38 ustawy o PIT, który zawęża możliwość dokonania odliczeń.
Ponadto zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 38b ustawy o PIT osoby, które zaciągają kredyt na zakup akcji, mogą odliczyć tylko tę część prowizji i odsetek, która odpowiada kwocie wydatkowanej na nabycie papierów wartościowych.