Reklama
Rozwiń

Ekspert: Tesla to nudne auto przeszłości. Samochody elektryczne z Chin to przyszłość

Tesla nie ma już atrakcyjnych aut elektrycznych, a Niemcy utrzymają się na rynku, tylko ściśle współpracując z Chińczykami - mówi profesor Ferdinande Dudenhöffer, znany niemiecki ekspert motoryzacyjny.

Publikacja: 16.05.2025 12:05

Dziś największe koncerny motoryzacyjne w Chinach to chińskie firmy prywatne, które nie są powiązane

Dziś największe koncerny motoryzacyjne w Chinach to chińskie firmy prywatne, które nie są powiązane z zachodnimi partnerami – mówi prof. Ferdinand Dudenhöffer. Na zdjęciu pokaz systemu automatycznego parkowania w siedzibie firmy BYD w Shenzen, styczeń 2024 r.

Foto: Qilai Shen/Bloomberg

Chińskie auta elektryczne są dziś najlepsze na świecie?

Sercem samochodu elektrycznego jest bateria. Chińczycy wypracowali zaś najbardziej zaawansowane technologie ich budowy i zbudowali największe fabryki ich produkcji. To punkt pierwszy. Po drugie, mają niezwykle konkurencyjne koszty produkcji dzięki umiejętności wytwarzania przez takich potentatów jak Xiaomi korpusu auta z jednej części. To bardzo ogranicza liczbę potrzebnych robotów. Zasadniczo wystarczy do tego jedna, potężna maszyna. Wreszcie Chiny stały się liderem w technologiach cyfrowych, zarówno gdy idzie o automatyczne kierowanie pojazdem, jak i rozwiązania, które można zastosować w jego kokpicie. To wszystko powoduje, że w tej chwili chińska oferta jest bezkonkurencyjna. Wyprzedziła Teslę, która staje się pojazdem nudnym, pojazdem przeszłości.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka