„Przyszłość”: Korporacyjny koniec świata

„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo czy macherzy technologiczni uwierzą w niby-apokalipsę?

Publikacja: 02.05.2025 17:00

„Przyszłość”, Naomi Alderman, tłum. Małgorzata Glasenapp, Marginesy

„Przyszłość”, Naomi Alderman, tłum. Małgorzata Glasenapp, Marginesy

Foto: mat.pras.

Niedaleko miejsca, gdzie mieszkam, ulokowano w latach 70. XX wieku schron osiedlowy na wypadek wojny. Ostatnio zaczął się tam ruch, pewnie w celu zaadaptowania go w dzisiejszych niespokojnych czasach. Nie wiadomo, ilu mieszkańców pomieści ani kto będzie rozdawał doń wejściówki.

Schrony odgrywają ważną rolę w powieści Naomi Alderman „Przyszłość”. Wybudowali je potajemnie właściciele trzech największych korporacji na Ziemi. Schrony ich władców nie przypominają obskurnej piwnicy na moim osiedlu, są to prawdziwe rezydencje pod ziemią, doskonale wyposażone i zaopatrzone. Na razie stoją puste, czekając na właściwy moment.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Pilo and the Holobook”: Pokojowa eksploracja kosmosu
Plus Minus
„Dlaczego umieramy”: Spacer po nowoczesnej biologii
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Małgorzata Gralińska: Seriali nie oglądam
Plus Minus
„Tysiąc ciosów”: Tysiąc schematów frajdy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Plus Minus
„Until Dawn”: Minecrafta nie przebije
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne