Premie frekwencyjne reliktem przeszłości

Dodatek do wynagrodzenia za obecność w pracy może sprzyjać m.in. temu, że pracownicy nie korzystają ze zwolnień lekarskich. To szczególnie ryzykowne w czasie pandemii, również z punktu widzenia zagrożenia interesów pracodawcy.

Publikacja: 16.03.2022 13:20

Premie frekwencyjne reliktem przeszłości

Foto: Fotorzepa, Jakub Dobrzyński

Instytucja premii frekwencyjnych nie jest wprost uregulowana ani w kodeksie pracy, ani w żadnych innych przepisach powszechnie obowiązujących. Pracodawcy mogą wprowadzić takie rozwiązania w szczególności na podstawie umów o pracę bądź regulaminów wynagradzania.

Nie oznacza to jednak, że stosując premie frekwencyjne pracodawca nie jest związany przepisami kodeksu pracy. Ustanowienie oraz wypłata premii frekwencyjnej muszą być zgodne m.in. z przepisami dotyczącymi nakazu równego traktowania pracowników oraz z zakazem dyskryminacji. Innymi słowy – fakt, że premie frekwencyjne nie są wprost uregulowane, nie oznacza, że system prawa pracy ich „nie widzi”.

Pozostało 92% artykułu

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP