Od kilku lat wśród zawodów, których intensywnie poszukują pracodawcy, przodują: elektryk, cieśla, stolarz, murarz i hydraulik. Firmy mają trudności ze zdobyciem wykwalifikowanych pracowników fizycznych, ponieważ na rynku jest mało takich specjalistów. Kandydaci, którzy już zgłoszą się do pracodawcy, nie spełniają bowiem ich oczekiwań.
– Firmy przesyłają nam sporo ofert pracy, chociażby dla budowlańców. Kandydaci muszą być już jednak specjalistami w swojej dziedzinie, gdyż dla pracodawcy mało wart jest niedoświadczony absolwent szkoły zawodowej. Chcą np. elektryków z certyfikowanymi umiejętnościami – przyznaje Urszula Murzuska z Powiatowego Urzędu Pracy w Warszawie.
[srodtytul]Idą zmiany[/srodtytul]
Naprzeciw oczekiwaniom chlebodawców wychodzi właśnie Ministerstwo Edukacji Narodowej. Już wkrótce minister Katarzyna Hall podpisze rozporządzenie w sprawie ramowych statutów publicznego przedszkola i publicznych szkół.
– Nowa regulacja zobowiąże szkoły zawodowe do współpracy z przedsiębiorcami zarówno w organizowaniu praktycznej nauki zawodu dla uczniów, jak i doskonaleniu nauczycieli pracujących w tych szkołach – tłumaczy naczelnik Jadwiga Parada z Departamentu Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego MEN.