Europejski Trybunał Sprawiedliwości ogranicza mobilność spółek

Traktat rzymski nie przyznaje spółkom prawa swobodnej zmiany faktycznego miejsca lokalizacji w Unii Europejskiej – taki wniosek wynika z orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, o czym pisze Adam Opalski, doktor habilitowany na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego

Publikacja: 20.01.2009 07:02

Europejski Trybunał Sprawiedliwości ogranicza mobilność spółek

Foto: Rzeczpospolita, Paweł Gałka

Red

Orzeczenie wydane 16 grudnia 2008 r. w sprawie węgierskiej spółki Cartesio (C-210/06) jest sporym zaskoczeniem: do tej pory luksemburscy sędziowie konsekwentnie rozszerzali swobodę poruszania się spółek. W precedensowych wyrokach z lat 1999 – 2005 stopniowo znoszono bariery dla transgranicznego przenoszenia się spółek. Proces ten uzyskał wsparcie organów prawodawczych Wspólnot. W 2005 r. przyjęto dyrektywę w sprawie transgranicznego łączenia spółek, która umożliwiła fuzje przedsiębiorców z różnych państw członkowskich. W konsekwencji dziś polskie spółki kapitałowe i spółka komandytowo-akcyjna mogą się łączyć ze spółkami z Unii na podstawie przepisów wprowadzonych do [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=133014]kodeksu spółek handlowych[/link] (art. 516[sup]1[/sup] – 516[sup]19[/sup]).

[srodtytul]Podróż do Włoch[/srodtytul]

W 2005 r. węgierska spółka komandytowa Cartesio złożyła wniosek o wpis do rejestru handlowego nowej siedziby faktycznej, która miała się znajdować na terytorium Włoch. Wniosek został oddalony z powołaniem się na argument, iż prawo węgierskie nie zezwala na transgraniczną zmianę siedziby rzeczywistej przy zachowaniu statusu spółki prawa węgierskiego. W tej sytuacji Cartesio może się jedynie rozwiązać na Węgrzech i od nowa założyć we Włoszech.

W odpowiedzi spółka dowodziła, że prawo do ustanowienia zagranicznej siedziby przyznają jej przepisy art. 43 i 48 traktatu rzymskiego o swobodzie przedsiębiorczości (traktat). Mają one prymat nad regulacjami krajowego prawa spółek i prawa prywatnego międzynarodowego.

Stanowisko spółki wsparł rzecznik generalny. M. Poiares Maduro opowiedział się za rozwinięciem dotychczasowej linii orzeczniczej ETS. Zakłada ona, że państwa członkowskie są prawnie zobowiązane do zapewnienia gościny zagranicznym spółkom z terytorium Wspólnoty. Nieproporcjonalne bariery imigracyjne ograniczające działalność cudzoziemskich przedsiębiorców, uniemożliwiające im przenoszenie siedziby faktycznej czy transgraniczne łączenie naruszają art. 43 i 48 traktatu.

Zdaniem rzecznika zasady te powinny zostać rozciągnięte na relacje między przedsiębiorcą a jego macierzystym państwem. Państwo zatem nie tylko powinno przyjąć na swoim terytorium zagraniczne spółki, ale także nie powinno „więzić” swoich spółek, uniemożliwiając im emigrację do innego kraju. Prawo węgierskie nie spełnia tego założenia. Ograniczenia przenoszenia siedziby spowodowały bowiem swoiste aresztowanie Cartesio, pozostawiając jej jedynie żmudną i niekorzystną drogę likwidacji i zawiązania od nowa.

[srodtytul]Na łasce państw członkowskich[/srodtytul]

Trybunał nie przychylił się jednak do opinii rzecznika i podtrzymał konserwatywne stanowisko sformułowane jeszcze przed 20 laty w głośnym orzeczeniu w sprawie angielskiej spółki Daily Mail. Nadal obowiązuje zasada, iż spółki są tworami całkowicie zależnymi od ustawodawstwa krajowego. W konsekwencji wyłącznie prawo krajowe rozstrzyga, czy i na jakich warunkach spółka może wyemigrować do innego państwa, przenosząc tam siedzibę rzeczywistą bądź statutową.

Jedyny wyjątek od tej zasady dotyczy, zdaniem ETS, transgranicznego przekształcenia. Jeżeli spółka chce nie tylko fizycznie wyemigrować do innego państwa, ale także podporządkować się jego prawu, państwo macierzyste nie może uniemożliwiać ani nadmiernie utrudniać takiej operacji. Nie może w szczególności wymagać od spółki rozwiązania i likwidacji w państwie macierzystym i zawiązania od początku w państwie nowej siedziby. Swoboda przedsiębiorczości wynikająca z traktatu obejmuje zatem prawo spółki do transgranicznego przekształcenia.

Wyjątek jest jednak pozbawiony praktycznego znaczenia. Systemy państw europejskich nie przewidują bowiem procedury transgranicznej restrukturyzacji, która pozwalałaby zagranicznemu podmiotowi przekształcić się w spółkę prawa krajowego. Milczy na ten temat także kodeks spółek handlowych. Każda krajowa spółka handlowa może się wprawdzie przekształcić w inny typ krajowej spółki handlowej (art. 551 k.s.h.), jednak przekształcenie zagranicznej spółki (np. niemieckiej Gesellschaft mit beschränkter Haftung czy angielskiej Private Company Limited by Shares) w spółkę polską (np. z o.o.) okazuje się niemożliwe ze względu na lukę prawną.

[srodtytul]Pułapka własnych poglądów[/srodtytul]

Konserwatywna teza ETS służy obronie stanowiska wyrażonego w orzeczeniu Daily Mail, od którego Trybunał wyraźnie nie chciał odstąpić. Zaryzykował jednak sprzeczność z najnowszą linią orzecznictwa z lat 1999 – 2005. Trudno bowiem przekonująco uzasadnić utrzymywanie daleko idących ograniczeń emigracji spółek przy jednoczesnym niemal całkowitym zniesieniu restrykcji imigracyjnych. Przeciwstawianie tych przypadków jest zabiegiem sztucznym. Swoboda przedsiębiorczości stanowi wszak całość i nie powinna być interpretowana w sposób wycinkowy.

Utrwalając dychotomię między regułami emigracyjnymi i imigracyjnymi, ETS wpadł w pułapkę własnych poglądów. Ponieważ bez emigracji z państwa X nie może dojść do imigracji w państwie Y, o tym, czy spółka może korzystać ze swobody przedsiębiorczości, decyduje jedynie dobra wola państw członkowskich. W uproszczeniu obowiązują następujące zasady:

> spółka może przenieść faktyczną siedzibę do innego państwa tylko wtedy, gdy zezwala na to prawo państwa macierzystego, któremu podlega,

> spółka może przenieść siedzibę statutową, a w konsekwencji zmienić prawo właściwe, tylko wtedy, gdy zezwala na to prawo państwa przyjmującego.

W tym stanie rzeczy np. angielska spółka prywatna nie ma szans na swobodne przeniesienie się do Polski. Transgraniczna zmiana siedziby faktycznej wymaga bowiem zgody angielskich władz podatkowych (ograniczenia emigracyjne), natomiast na przekształcenie w spółkę polską nie zezwala kodeks spółek handlowych (ograniczenia imigracyjne). Zgodne z prawem wspólnotowym pozostają także przestarzałe rozwiązania k.s.h. uniemożliwiające polskim spółkom przenoszenie siedziby statutowej za granicę, a dokładniej – wiążące z podjęciem uchwały o przeniesieniu siedziby skutek w postaci rozwiązania spółki (art. 270 pkt 2 i art. 459 pkt 2 k.s.h.).

Taki stan jest niemożliwy do pogodzenia z istotą swobód fundamentalnych przyznanych przez traktat. Celem swobód jest przyznanie jednostkom uprawnień wobec państw członkowskich. Uprawnienia te nie powinny być zależne od uznania tych państw, ale powinny stanowić podstawę roszczeń, których treść jest interpretowana przez ETS.

Jego stanowisko zaprzecza także brzmieniu art. 48 traktatu. Przepis ten nakazuje zrównywać sytuację spółek i innych osób prawnych z sytuacją osób fizycznych. Orzeczenie w sprawie Cartesio podkreśla tymczasem różnice statusu obu grup podmiotów.

[srodtytul]Potrzeba rozwiązań legislacyjnych[/srodtytul]

Sprawa Cartesio ukazuje potrzebę kompleksowego uregulowania problematyki swobody przedsiębiorczości. Najlepszym rozwiązaniem byłoby przyjęcie wspólnotowego rozporządzenia o prawie właściwym dla spółek, które ujednoliciłoby reguły kolizyjne. Trudno zapewnić spółkom pełną mobilność, gdy jedne systemy nakazują stosować do nich prawo państwa obowiązujące w miejscu siedziby (teoria siedziby), inne natomiast prawo miejsca utworzenia (teoria inkorporacji). W ostatnich latach osiągnięto znaczące sukcesy na polu europeizacji międzynarodowego prawa prywatnego (tzw. rozporządzenia Rzym I i Rzym II o prawie właściwym dla zobowiązań umownych i pozaumownych). Podobne starania należy podjąć w obszarze spółek. Sprawa Cartesio powinna także dać asumpt do wznowienia prac nad dyrektywą dotyczącą przenoszenia siedziby spółki. Prace legislacyjne zostały niedawno wstrzymane przez Komisję Europejską w oczekiwaniu na nowy impuls ze strony ETS. Dzisiaj wiadomo już, że twórcza interpretacja przepisów traktatu nie wystarczy do pełnej realizacji idei wspólnego europejskiego rynku.

Orzeczenie wydane 16 grudnia 2008 r. w sprawie węgierskiej spółki Cartesio (C-210/06) jest sporym zaskoczeniem: do tej pory luksemburscy sędziowie konsekwentnie rozszerzali swobodę poruszania się spółek. W precedensowych wyrokach z lat 1999 – 2005 stopniowo znoszono bariery dla transgranicznego przenoszenia się spółek. Proces ten uzyskał wsparcie organów prawodawczych Wspólnot. W 2005 r. przyjęto dyrektywę w sprawie transgranicznego łączenia spółek, która umożliwiła fuzje przedsiębiorców z różnych państw członkowskich. W konsekwencji dziś polskie spółki kapitałowe i spółka komandytowo-akcyjna mogą się łączyć ze spółkami z Unii na podstawie przepisów wprowadzonych do [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=133014]kodeksu spółek handlowych[/link] (art. 516[sup]1[/sup] – 516[sup]19[/sup]).

Pozostało 90% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"