Tak wynika z [b]wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie (sygn. I Acz 401/09).[/b]
Zdzisław A., wójt gminy Niedrzwica Duża, domagał się w trybie wyborczym zniszczenia plakatów z ogłoszeniem o zamiarze przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania wójta i rady gminy, przeproszenia go i sprostowania nieprawdziwych informacji.
Inicjatorzy referendum przekonywali, że ogłoszenie o zamiarze przeprowadzenia głosowania i jego uzasadnienie nie były materiałem propagandowym, lecz zostały sporządzone w celu uzyskania niezbędnej liczby podpisów.
Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił wniosek wójta. Uzasadnił, że komisarz wyborczy zarządził referendum w postanowieniu z 27 marca 2009 r., a publikacja kwestionowanych materiałów nastąpiła 20 marca, a więc przed kampanią referendalną, która rozpoczyna się z dniem wydania przez komisarza postanowienia o przeprowadzeniu referendum.
Rozplakatowanie ogłoszeń o referendum stanowiło wykonanie obowiązku wynikającego z art. 13 ust. 1 i 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=49558047DC39DF30B13CED80DC09C6FF?id=128788]ustawy o referendum lokalnym[/link]. Treść ogłoszenia nie może być więc rozpatrywana w trybie wyborczym, gdyż nie jest to materiał agitacyjny i propagandowy. Ogłoszenie takie ma charakter informacyjny, wskazuje na zamiar przeprowadzenia referendum, określa treść pytania w nim postawionego i uzasadnienie wniosku. Bez znaczenia jest, że część ogłoszeń znajduje się nadal na terenie gminy. Wnioskodawca może dochodzić swoich praw jedynie na podstawie ogólnych przepisów kodeksu cywilnego.