Alimenciarz ma prawo być kierowcą

Dłużnikowi nie można odbierać prawa jazdy, jeśli uchyla się od łożenia na dziecko

Aktualizacja: 23.09.2009 08:20 Publikacja: 23.09.2009 08:14

Alimenciarz ma prawo być kierowcą

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Tak wynika z [b]orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 22 września 2009 r. (P 46/07)[/b]. Orzekł on, że art. 5 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=41169BD6B872B70125C6303DE84BA4AE?id=177748]ustawy z 22 kwietnia 2005 r. o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych oraz zaliczce alimentacyjnej[/link] jest niezgodny z art. 2 i art. 31 ust. 3 konstytucji.

– Zatrzymanie prawa jazdy powinno służyć skuteczności egzekucji alimentów. Tego celu nie można osiągnąć, jeśli aktywność zawodowa, potencjalna lub aktualna, wiąże się z posiadaniem prawa jazdy – uzasadniał Marian Grzybowski, sędzia TK. – Zatrzymanie go ogranicza wtedy możliwość podjęcia pracy i mija się z celem aktywizacji zawodowej.

Zdaniem TK regulacja nie jest niezbędna. Cel w postaci zwiększonej egzekucji alimentów można osiągnąć z użyciem innych środków.

TK dopatrzył się także naruszenia zasad sprawiedliwości proceduralnej. Decyzje o zatrzymaniu prawa jazdy mogły mieć charakter arbitralny, bo starosta jest związany wnioskiem gminy w sprawie jego odebrania dłużnikowi alimentacyjnemu.

Wyrok TK zapadł w związku z pytaniem prawnym Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. Prezydent miasta zatrzymał prawo jazdy dłużnikowi, który wywiązywał się z płacenia alimentów częściowo i nie poddawał się działaniom aktywizacyjnym gminy. Ten odwołał się do samorządowego kolegium odwoławczego, a następnie do WSA, wskazując, że przyczyną niesystematycznego opłacania alimentów była jego trudna sytuacja materialna, a pozbawienie go prawa jazdy spowoduje jeszcze większe zadłużenie.

Wyrok TK dotyczy ustawy już nieobowiązującej. Ale możliwość odebrania prawa jazdy, gdy dłużnik nie łoży na dziecko, a jednocześnie nie współpracuje z gminą (nie poddaje się aktywizacji zawodowej, nie składa oświadczenia majątkowego), przewiduje też aktualna [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A971F17EA6B4AB202DBDDF21DD92CB02?id=295707]ustawa z 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów[/link]. Ci, którzy zostali pozbawieni prawa jazdy na jej podstawie, mają szansę wywalczyć jego zwrot przed kolegium, a w najgorszym razie przed sądem, bo zapewne uwzględnią one wczorajsze rozstrzygnięcie TK.

W praktyce gminy nadal muszą ścigać dłużnika, ale zostały pozbawione straszaka, jakim było zatrzymanie prawa jazdy. Pozostaje im jeszcze zawiadamianie o popełnieniu przestępstwa uporczywej niealimentacji, które oceniają jako nieskuteczne.

Można się też spodziewać, nowelizacji ustawy alimentacyjnej.

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2009/09/23/alimenciarz-ma-prawo-byc-kierowca/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Tak wynika z [b]orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 22 września 2009 r. (P 46/07)[/b]. Orzekł on, że art. 5 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=41169BD6B872B70125C6303DE84BA4AE?id=177748]ustawy z 22 kwietnia 2005 r. o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych oraz zaliczce alimentacyjnej[/link] jest niezgodny z art. 2 i art. 31 ust. 3 konstytucji.

– Zatrzymanie prawa jazdy powinno służyć skuteczności egzekucji alimentów. Tego celu nie można osiągnąć, jeśli aktywność zawodowa, potencjalna lub aktualna, wiąże się z posiadaniem prawa jazdy – uzasadniał Marian Grzybowski, sędzia TK. – Zatrzymanie go ogranicza wtedy możliwość podjęcia pracy i mija się z celem aktywizacji zawodowej.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara