[b]Taki wyrok wydał Trybunał Konstytucyjny (sygn. K 17/07).[/b]
Wprowadzone przed sześcioma laty postępowanie o opieszałość nie przewiduje odwołania do II instancji. Tę zasadę zaskarżyła Krajowa Rada Komornicza.
Jej pełnomocnicy mec. Jerzy Kaczorek i Jan Zieliński przekonywali wczoraj Trybunał Konstytucyjny, że zasądzenie zadośćuczynienia za przewlekłość (może sięgać 20 tys. zł) jest dużą dolegliwością, tymczasem komornik nie może się od takiego orzeczenia odwołać. Narusza to konstytucyjnie gwarantowane prawo do dwuinstancyjnego postępowania.
Podczas rozprawy można było chwilami odnieść wrażenie, że komornicy w ogóle krytykują stosowanie tej procedury w stosunku do nich, gdy oni sami żywo są zainteresowani szybką egzekucją.
Ze skargą na opieszałość może wystąpić strona, która uważa, że nastąpiło naruszenie jej prawa do rozpoznania sprawy (przed sądem, u komornika, a od niedawna także w prokuraturze) bez nieuzasadnionej zwłoki. Uwzględniając skargę, sąd przyznaje od Skarbu Państwa albo komornika zadośćuczynienie. Na wydanie orzeczenia ma dwa miesiące.