Tak orzekł wczoraj Trybunał Konstytucyjny (sygnatura akt K 25/09).
Sprawa trafiła do TK na wniosek Janusza Kochanowskiego, byłego rzecznika praw obywatelskich. Rzecznik skarżył przepis prawa prasowego (art.13), który pozwala dziś prokuratorowi wydawać zgodę na publikację danych osobowych i wizerunku podejrzanych ze względu na ważny interes społeczny. Sęk w tym, że od jego decyzji nie ma żadnego odwołania. I to właśnie kwestionował rzecznik. Jego zdaniem uderza to w prawo do sądu, które jest jednym z podstawowych praw jednostki.
– Składa się na nie również prawo dostępu do sądu, tj. uruchomienia procedury przed nim – uzasadniał Janusz Kochanowski.
W swoim wniosku rzecznik argumentował, że ingerencja w życie prywatne jest w tym przypadku bardzo poważna. Brak możliwości zaskarżenia jest tym bardziej dotkliwy, że dotyczy osób, którym przysługuje domniemanie niewinności.
Za uznaniem przepisu za niekonstytucyjny zgodnie opowiedzieli się wczoraj na rozprawie przedstawiciele Prokuratury Generalnej i Sejmu. Poseł Wojciech Szarama podkreślał, że ewentualne złożenie przez podejrzanego zażalenia do sądu będzie dotyczyło tylko kwestii ujawnienia danych i wizerunku i nie powinno blokować (przedłużać) pozostałych czynności w postępowaniu.