Zajmijmy się tym ostatnim przypadkiem i sięgnijmy do odpowiednich regulacji. Zgodnie z art. 2 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AC89C362503E49AF25B8F8E1907A8E0F?n=1&id=182297&wid=308597]ustawy o podatkach i opłatach lokalnych[/link] (dalej upol) podatkowi od nieruchomości podlegają grunty zajęte pod działalność gospodarczą.
Art. 2 ust. 2 tej ustawy wyłącza jednak spod opodatkowania grunty sklasyfikowane w ewidencji gruntów i budynków m.in. jako użytki rolne, które są przedmiotem opodatkowania podatkiem rolnym. Jednocześnie art. 1 ustawy o podatku rolnym wyłącza z opodatkowania podatkiem rolnym grunty zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej innej niż rolnicza.
Zatem z jednej strony teoretycznie możemy skorzystać z wyłączenia przewidzianego w upol (z uwagi na to, że w ewidencji grunt figuruje jako rolny), podczas gdy z drugiej takie wyłączenie jest uniemożliwione przez [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5717F926CADA805A84951AF04F17818?n=1&id=182467&wid=308594]ustawę o podatku rolnym[/link] (bo grunt faktycznie jest zajęty na prowadzenie działalności gospodarczej).
Pozostaje pytanie, czy możliwe jest opodatkowanie jednej działki częściowo podatkiem od nieruchomości, a częściowo podatkiem rolnym.
Za takim stanowiskiem opowiedział się [b]WSA we Wrocławiu, który w wyroku z 30 października 2007 r. (I SA/Wr 819/07)[/b] stwierdził, że pojęcie „zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej” należy interpretować według jego językowego znaczenia, tzn. jako „grunt używany faktycznie do prowadzenia działalności gospodarczej”.
Podobne wnioski można wysnuć z innych [b]wyroków tego sądu (z 13 grudnia 2006 r., I SA/Wr 1368/06, i z 5 lutego 2007 r., I SA/Wr 1354/06).[/b]