Organy podatkowe dochodziły od spółki z o.o. zapłaty zaległości w VAT (za okresy od maja do listopada 2001 r.). Spółka co prawda złożyła deklaracje w terminach, ale nie wpłaciła zobowiązań podatkowych. W listopadzie złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości. Licytacja z należących do niej ruchomości nie wystarczyła na pokrycie wszystkich zaległości podatkowych. W toku postępowania upadłościowego syndyk zbył należące do spółki nieruchomości, ale część zaległości podatkowych nadal nie była opłacona.
Kolejność, w jakiej zaspokajane są należności z masy upadłości, określa prawo upadłościowe. Z uzyskanych przez syndyka kwot całkowicie zaspokojona była kategoria I (czyli koszty postępowania upadłościowego), kategoria IIb (czyli pozostałe należności zabezpieczone zastawem lub hipoteką) i częściowo kategoria III (obejmowała podatki i inne daniny publiczne oraz należności ze składek na ubezpieczenie społeczne należne za ostatni rok przed datą ogłoszenia upadłości).
Organy podatkowe stwierdziły, że z majątku upadłej spółki w ogóle nie zaspokojono kategorii VI (obejmowała ona inne wierzytelności, w tym wierzycieli cywilnych) oraz kategorii VII (należą tu odsetki niezaspokojone we wspomnianych wcześniej kategoriach). Uznały więc, że wniosek o ogłoszenie upadłości był złożony zbyt późno. Ich zdaniem dla oceny terminowości złożenia wniosku o upadłość istotne jest, w jaki sposób zakończy się postępowanie upadłościowe. Wniosek jest złożony we właściwym czasie, gdy z masy upadłości wszyscy wierzyciele uzyskają zaspokojenie swoich roszczeń w równomiernym stopniu.
Nie zgadzali się z tym członkowie zarządu. Podkreślali, że wniosek o ogłoszenie upadłości złożyli we właściwym terminie, czyli wtedy, gdy stwierdzili, że firmy nie dadzą rady już uratować, a majątek spółki pozwoli na zaspokojenie jej wierzycieli. Za zaległości spółki nie powinni zatem odpowiadać.
Sprawa znalazła swój finał przed WSA, który przyznał rację członkom zarządu. Nie zgodził się z twierdzeniem, że to efekt postępowania upadłościowego przesądza o uznaniu, czy wniosek o ogłoszenie upadłości był złożony we właściwym terminie. Rozstrzygnięcia w tej kwestii nie można ograniczać do równomiernego zaspokojenia zaległości podatkowych, ponieważ art. 116 ordynacji podatkowej nie byłby wtedy potrzebny. Członkowie zarządu mają prawo oceniać subiektywnie, czy majątek spółki pozwoli zaspokoić wierzycieli. Dążenie do upadłości nie może być przesłanką zwalniającą z odpowiedzialności za zaległości podatkowe spółki, ponieważ upadłość firmy nie służy ani spółce, ani gospodarce.