Siedział w więzieniu, a konkubina wypłaciła pieniądze

Bank jednak za to nie odpowie. Sądy dwu instancji uznały, że ponieważ właściciel udostępnił jej tę kartę, to stratę miał niejako na własne życzenie.

Publikacja: 06.11.2008 11:59

Siedział w więzieniu, a konkubina wypłaciła pieniądze

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

[b]Chodziło o IKM czyli Identyfikacyjną Kartę Magnetyczną (w tym wypadku Banku Pekao SA), która pozwala wypłacić pieniądze w banku (nie bankomacie) bez konieczności okazania dowodu osobistego[/b]. Ponieważ posiada zakodowane informacje o właścicielu rachunku może on wypłacić pieniądze (do określonego limitu, w tym wypadku było to 2 tys. USD), po przyłożeniu jej do elektronicznego czytnika w kasie bądź przy stanowisku obsługi klientów oraz wystukaniu PIN-u.

[b]Z możliwości tej skorzystała Małgorzata K., wówczas (kilka lat temu) konkubina Igora C., który wtedy trafił na dłużej do więzienia. Wyjmowała z konta 3 razy po 100 USD oraz raz 800.[/b]

Gdy właściciel znalazł się na wolności, pozwał bank domagając się odszkodowania — równowartości owych 1100 dolarów (zażądał też dużo większej kwoty za rzekome straty (kłopoty) spowodowane utratą tej dość drobnej kwoty. Twierdził m.in, że gdy je miał zaangażowałby do obrony adwokata i w ogóle by nie poszedł do więzienia, ale tych wątków nikt poważniej nie traktował).

Zarzut wobec banku był jednak poważniejszy. — Bank wypłacił pieniądze osobie nieuprawnionej — wskazywał pełnomocnik powoda (z urzędu) adwokat Przemysław Piotrowski. — Mógł wypłacić tylko jemu, albo jego matce, która miała pełnomocnictwo.

Pełnomocnik banku mec. Julian Przygódzki bronił go wskazując, że ponieważ właśnie był ustanowiony na rachunku pełnomocnik — kobieta‚ mogło to kasjerkę dodatkowo uśpić. Warunkiem skorzystania z tego rodzaju karty jest zaś tylko jej posiadanie i wystukanie poprawnego PIN, dopiero przy wypłacie powyżej 2 tys. USD pracownik banku miał obowiązek wylegitymować wypłacającego pieniądze. Poza tym twierdził prawnik banku, że kobieta działała za wiedzą poszkodowanego.

[b]Sąd Apelacyjny (podobnie jak wcześniej okręgowy) uznał jednak, że Igor C. w ogóle nie jest poszkodowany (sygn. I ACa 71/08)[/b]. Nie można mówić o jego szkodzie, owszem stracił pieniądze na rachunku, ale odbyło się za jego zgodą. Sądy dały wiarę zeznaniom Małgorzaty K., że [b]kiedy Igor C. został zatrzymany kazał jej odebrać jego rzeczy z mieszkania kolegi wraz z kartą oraz podał jej numer PIN. Musiał się więc liczyć, że może je z konta wyjąć[/b]. Poza tym sądy uwierzyły, że dolary przeznaczyła na paczki dla niego.

Wyrok jest prawomocny, ale formalnie służy skarga kasacyjna.

[b]Chodziło o IKM czyli Identyfikacyjną Kartę Magnetyczną (w tym wypadku Banku Pekao SA), która pozwala wypłacić pieniądze w banku (nie bankomacie) bez konieczności okazania dowodu osobistego[/b]. Ponieważ posiada zakodowane informacje o właścicielu rachunku może on wypłacić pieniądze (do określonego limitu, w tym wypadku było to 2 tys. USD), po przyłożeniu jej do elektronicznego czytnika w kasie bądź przy stanowisku obsługi klientów oraz wystukaniu PIN-u.

Pozostało 81% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów