Przepis regulujący kwestię pomocnictwa jest zgodny z konstytucją – [b]uznał 22 czerwca 2010 r. Trybunał Konstytucyjny (SK 25/08)[/b]. Zajmował się on we wtorek sprawą Jarosława J. skazanego na 15 lat więzienia za pomocnictwo w zabójstwie sprzed kilkunastu lat.
W 1989 r. w Zgierzu mężczyzna przywiózł na miejsce zbrodni zabójcę, czekał wraz z nim w aucie na pokrzywdzonych, a potem przyglądał się, kiedy jego kompan oddawał serię strzałów z pistoletu maszynowego. Zginęło wówczas dwóch obywateli Białorusi, a kolejna szóstka doznała poważnych obrażeń.
– Swoim zachowaniem J. wyraził pełną aprobatę i solidaryzował się z zamiarem sprawcy, przez co ułatwił mu popełnienie przestępstwa. Stworzył psychiczne wsparcie i zaplecze do dokonania zabójstwa – uznał wyrokujący sąd.
Z takim wyrokiem (jest prawomocny, a kasacja do Sądu Najwyższego oddalona) nie zgodził się ani skazany J., ani też jego obrońca.
W skardze do TK podnosił, że art. 18 § 2 kodeksu karnego z 1969 r. jest niedookreślony, a przez to niezgodny z konstytucją.