Zadośćuczynienie musi odpowiadać krzywdzie

Stopa życiowa poszkodowanego czynem niedozwolonym nie może wyznaczać wysokości rekompensaty za wyrządzoną mu krzywdę

Publikacja: 20.09.2010 04:51

Zadośćuczynienie musi odpowiadać krzywdzie

Foto: www.sxc.hu

Tak uznał [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 17 września 2010 r. w sprawie wszczętej przez Jana P (sygn. II CSK 94/10)[/b].

Mężczyzna, rocznik 1953, z zawodu cieśla budowlany, pracował na budowie, której inwestorem i wykonawcą był Michał C. 29 grudnia 2003 r. uległ tragicznemu w skutkach wypadkowi. Ważąca około tony żelbetowa płyta balkonu na pierwszym piętrze, na której stał, oberwała się i gdy spadał, przygniotła go swym ciężarem. Jan P. przeżył cudem dzięki lekkiemu wgłębieniu w terenie. Doznał licznych złamań i obrażeń kręgosłupa, skomplikowanych złamań nóg, złamania żeber. Biegli ocenili, że skutkiem tego wypadku jest 75-proc. uszczerbek na zdrowiu.

[srodtytul]Był wyrok skazujący [/srodtytul]

Jan P. przeszedł kilka skomplikowanych, bardzo bolesnych operacji. Leżał rok w szpitalu. Mimo późniejszych wielokrotnych pobytów w różnych placówkach na leczeniu ma trudności z poruszaniem się. Nie prowadzi samochodu, nie może podróżować komunikacją miejską. Jest całkowicie niezdolny do pracy, utracił możliwość korzystania ze swych licznych umiejętności, dzięki którym był określany jako złota rączka. Wciąż odczuwa ból.

Proces leczenia nie jest zakończony i trzeba się liczyć z dalszymi negatywnymi konsekwencjami wypadku. Już do końca życia będzie mu potrzebna intensywna rehabilitacja.

Michał C. został w związku z tym wypadkiem w procesie karnym uznany za winnego niedopełnienia obowiązków z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy i spowodowania wskutek tego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Okazało się, że na budowie nie było ani kierownika budowy, ani inspektora nadzoru budowlanego. Płyta balkonu oderwała się wskutek zbyt słabego zakotwiczenia jej w stropie. Pomysł „doczepienia” balkonów powstał po wykonaniu projektu budowlanego.

Na podstawie art. 220 § 2 w związku z art. 156 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=4DD06E4392A555C028C4BDC16FC07073?id=74999]kodeksu karnego[/link] sąd skazał Michała C. na karę pozbawienia wolności z zawieszeniem na trzy lata.

[srodtytul]Z 450 tys. do 200 tys. zł [/srodtytul]

Po zakończeniu sprawy karnej Jan P. wystąpił przeciwko inwestorowi do sądu o zasądzenie renty, odszkodowania i zadośćuczynienia za wyrządzoną mu krzywdę – cierpienia fizyczne i psychiczne będące skutkiem wypadku.

Sąd I instancji przyznał mu rentę w miesięcznej wysokości równej najniższemu wynagrodzeniu za pracę, 3,4 tys. zł odszkodowania oraz 450 tys. zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za wyrządzoną mu krzywdę. Wcześniej Michał C. wypłacił mu z tego tytułu dobrowolnie 30 tys. zł.

Wskutek apelacji Michała C. sąd II instancji obniżył zadośćuczynienie do 200 tys. zł. Uznał kwotę 450 tys. zł za nadmiernie wygórowaną, zważywszy przeciętny poziom życia społeczeństwa, a także stopę życiową Jana P.

W skardze kasacyjnej poszkodowany zakwestionował te kryteria. Domagał się zasądzenia zadośćuczynienia takiego, jak przyznano mu w wyroku I instancji. Jego pełnomocniczka przekonywała przed SN m.in., że podczas ustalania wysokości zadośćuczynienia należy brać pod uwagę również to, że sprawca szkody jest człowiekiem bardzo majętnym, że trzeba uwzględniać stan jego majątku osobistego i należących do niego firm. Tego, czy zadośćuczynienie jest odpowiednie, nie można oceniać tylko przez pryzmat kieszeni powoda.

[srodtytul]Wszystkie okoliczności zdarzenia [/srodtytul]

Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Sędzia Barbara Myszka zaznaczyła, że SN wielokrotnie wskazywał, jakie okoliczności powinny być uwzględniane podczas określania sumy zadośćuczynienia jako odpowiedniej.

– Mówiąc najogólniej – tłumaczyła – [b]sąd musi uwzględnić wszystkie okoliczności danego zdarzenia, a zwłaszcza rodzaj obrażeń i rozmiar związanych z nimi cierpień fizycznych i psychicznych, stopień kalectwa, poczucie nieprzydatności, konieczność korzystania ze wsparcia bliskich. [/b]Zadośćuczynienie powinno spełniać funkcję kompensacyjną.

Odnosząc się do kryterium przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa, sędzia przypomniała, że wskazano je w orzeczeniach SN z lat 60. ubiegłego wieku. Nie wolno całkowicie od niego abstrahować, ale nie może ono niweczyć funkcji kompensacyjnej zadośćuczynienia. Jest to kryterium pomocnicze, daleki punkt odniesienia.

Również odniesienie do wysokości zadośćuczynienia zasądzanego w innych podobnych wypadkach nie może prowadzić do jakiegokolwiek jej uśrednienia i oderwania od okoliczności konkretnego wypadku.

Sędzia stwierdziła, że ustalenie jego wysokości należy do sądu merytorycznego. Sąd Najwyższy jako kasacyjny może kontrolować tylko zastosowane kryteria. – W ocenie Sądu Najwyższego – tłumaczyła – kryteria wskazane przez sąd II instancji nie mogą uzasadniać tak znacznego obniżenia zadośćuczynienia. Nie może być tak, że stopa życia poszkodowanego będzie decydowała o wysokości tego świadczenia .

[ramka][b]Co się należy od sprawcy [/b]

[b]Poszkodowanemu, który wskutek czynu niedozwolonego, np. pobicia, wypadku, błędu lekarskiego, doznał uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia,[/b] należy się odszkodowanie obejmujące wszystkie wynikłe z tego koszty. Jeśli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby bądź zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może żądać odpowiedniej renty – zapisano w art. 444 § 2 kodeksu cywilnego. W myśl zaś art. 445 k.c. sąd może przyznać mu w takich wypadkach „odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”. [/ramka]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki[mail=i.lewandowska@rp.pl]i.lewandowska@rp.pl[/mail]

Tak uznał [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 17 września 2010 r. w sprawie wszczętej przez Jana P (sygn. II CSK 94/10)[/b].

Mężczyzna, rocznik 1953, z zawodu cieśla budowlany, pracował na budowie, której inwestorem i wykonawcą był Michał C. 29 grudnia 2003 r. uległ tragicznemu w skutkach wypadkowi. Ważąca około tony żelbetowa płyta balkonu na pierwszym piętrze, na której stał, oberwała się i gdy spadał, przygniotła go swym ciężarem. Jan P. przeżył cudem dzięki lekkiemu wgłębieniu w terenie. Doznał licznych złamań i obrażeń kręgosłupa, skomplikowanych złamań nóg, złamania żeber. Biegli ocenili, że skutkiem tego wypadku jest 75-proc. uszczerbek na zdrowiu.

Pozostało 87% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów