[b]Sąd Najwyższy w wyroku z 21 października 2010 r. (sygn.akt: IV CZP 261/10) [/b]uznał, że nie może ona polegać na zakazaniu innemu przedsiębiorcy posługiwania się jednym z kolorów użytych w cudzym znaku.
Chodzi tu o znak towarowy, który wyróżniać ma stacje benzynowe BP (British Petroleum). Wszystkie stacje są podobne, więc kolor odgrywa tu rolę szczególną. Kierowca zbliżający się do stacji widzi przede wszystkim charakterystyczne zestawienie kolorów. Dla spółki BP jest to kombinacja zielonego i żółtego. BP w latach 1996 – 1997 zarejestrował w Urzędzie Patentowym RP wiele znaków towarowych, m.in. wizerunek stacji paliw z użyciem koloru zielonego oraz kombinacji kolorów zielonego i żółtego.
Barwami charakterystycznymi dla tych znaków posłużył się Marian S., właściciel kilku stacji benzynowych w Wielkopolsce. BP chciał nakłonić go do zastąpienia koloru żółtego innym, ale bez skutku.
BP wystąpił do sądu i na podstawie prawa własności przemysłowej z 2000 r. oraz ustawy z 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji zażądał, by sąd nakazał Marianowi S. usunięcie charakterystycznego zestawiana kolorów.
Sąd I instancji uwzględnił to żądanie. Uznał, że Marian S. dopuścił się czynów nieuczciwej konkurencji wskazanych w art. 5 i art. 10 ust. 1 ustawy z 1991 r. oraz naruszenia prawa ochronnego na znaki towarowe, o którym mowa w art. 296 ust. 2 pkt 2 i 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169951]prawa własności przemysłowej[/link]. Sąd II instancji zmienił jednak ten wyrok i żądanie BP w całości oddalił. W jego ocenie BP, domagając się zakazu używania dla oznaczenia stacji Mariana S. koloru zielonego i żółtego, dąży do zmonopolizowania tych kolorów.