Tak orzekł 21 grudnia 2011 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości w sprawie francuskiego pacjenta Thomasa Dutreux, który uległ poparzeniom podczas operacji chirurgicznej w szpitalu klinicznym w Besançon we Francji, spowodowanymi przez podgrzewany materac z wadliwym systemem regulacji ciepła (sygnatura akt C-495/10).
Francuska Rada Stanu, rozpoznająca spór Thomasa Dutreux przeciwko szpitalowi klinicznemu w Besançon o naprawienie spowodowanej szkody, zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości o wyjaśnienie, czy francuski system niezawinionej odpowiedzialności publicznych placówek szpitalnych może współistnieć z systemem odpowiedzialności producenta ustanowionym dyrektywą Unii.
W wydanym dziś wyroku Trybunał przypomniał, że dyrektywa z 25 lipca 1985 r. w sprawie odpowiedzialności za produkty wadliwe, obejmuje jedynie odpowiedzialność producenta, importera lub dostawcy wadliwego produktu, w związku z tym odpowiedzialność, którą może ponosić użytkownik wadliwego produktu nie wchodzi w jej zakres. Dodał, iż szpitala klinicznego w Besançon, nie można uznać ani za uczestnika łańcucha produkcji i sprzedaży danego produktu, ani za jego dostawcę.
Trybunał wyjaśnił, że stosowanie krajowych uregulowań nie może naruszać skuteczności dyrektywy, dlatego też należy zachować możliwość pociągnięcia producenta do odpowiedzialności. W związku z tym, jak podkreślił ETS, usługodawca powinien posiadać instrument prawny – taki jak przewidziane w prawie francuskim powództwo z tytułu gwarancji – pozwalający na pociągnięcie takiego producenta do odpowiedzialności.
Ostatecznie ETS stwierdził, że dyrektywa nie stoi na przeszkodzie ustanowieniu przez państwa członkowskie systemu, zgodnie z którym taka placówka zobowiązana jest do naprawienia, nawet jeżeli nie można jej przypisać jakiejkolwiek winy, szkody poniesionej przez pacjenta w wyniku wadliwości produktu użytego podczas udzielania świadczeń opieki zdrowotnej.