Informacja publiczna - jawne zasady zatrudniania kontrolerów biletów

Spółka komunikacji miejskiej powinna udzielić informacji, czy kontroli biletów dokonują kontrolerzy z jej przedsiębiorstwa oraz pokazać jak wyglądają wzory ich identyfikatorów.

Publikacja: 19.11.2013 11:00

Informacja publiczna - jawne zasady zatrudniania kontrolerów biletów

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Takiego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny, po rozpatrzeniu sprawy uzyskania informacji publicznej od olsztyńskiej spółki autobusowej. Wcześniej podobnie orzekały wojewódzkie sądy administracyjne w Opolu II SAB/Op 41/13 i Gliwicach IV SAB/Gl 122/12. Z takiej linii orzeczniczej wyłamał się się jednak Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie (II SAB/Ol 169/12), którego wyrok NSA uchylił 17 października 2013 roku. Sąd ostatniej instancji rozwiał dotychczasowe wątpliwości, co do obowiązków informacyjnych spółek komunikacyjnych (I OSK 952/13).

NSA badał wniosek pewnego mężczyzny, który zwrócił się przedsiębiorstwa komunikacyjnego w Olsztynie o udostępnienie mu informacji, dotyczących kontroli biletów w autobusach oraz liczby osób upoważnionych do kontroli. Chciał również wiedzieć, czy prowadzeniem kontroli biletów zajmują się osoby zatrudnione bezpośrednio w spółce, czy też zleca się to firmie zewnętrznej. Istotnym dla mężczyzny była również: nazwa firmy, adres, okres na jaki zawarto umowę i jakie są zasady wynagradzania za usługi kontroli biletów. Mieszkaniec zażądał również przesłania mu wzoru identyfikatora upoważniającego do kontroli biletów.

Prezes Zarządu spółki odmówił mu udzielenia takich informacji, uzasadniając, iż przedsiębiorstwo nie jest zobowiązane do udostępnienia informacji publicznej w myśl ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Zainteresowany wniósł skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie na bezczynność prezesa, żądając jednocześnie zobowiązania go do udostępnienia danych. Jego zdaniem na spółce ciąży obowiązek informacyjny, gdyż jest ona podmiotem wykonującym zadania publiczne z zakresu transportu zbiorowego oraz dysponuje majątkiem publicznym.

Reprezentujący spółkę radca prawny wyjaśnił przed sądem, że skarżącemu została udzielona pisemna odpowiedź, którą należało uznać za decyzję o odmowie udostępnienia informacji publicznej.

WSA oddalił skargę, gdyż doszedł do przekonania, że przedsiębiorstwo komunikacyjne nie jest podmiotem zobowiązanym do udostępnienia informacji publicznej. Jego zdaniem taka firma nie jest władzą publiczną ani innym podmiotem wykonującym zadania publiczne, która byłby zobowiązana z mocy ustawy o dostępie do informacji publicznej do udostępniania danych.

Zdaniem sądu fakt, że przedsiębiorstwo autobusowe zaspokaja zbiorowe potrzeby w zakresie lokalnego transportu, nie może automatycznie przesądzać o zobowiązaniu go do udzielania informacji dotyczących jego działalności, w tym współpracy z innymi podmiotami w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej.

WSA wyraził również pogląd, że oprócz powszechności świadczonych usług, o realizacji zadań publicznych, powinno decydować działanie na zasadzie władztwa administracyjnego, a ewentualne zlecenie zadań publicznych, musiałoby się wiązać z zapewnieniem na ten cel stosownego budżetu ze środków publicznych – a tak nie jest w tym przypadku.

Innego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny, który uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. NSA orzekł, że spółka komunikacji miejskiej świadcząc usługi w zakresie przewozów o charakterze użyteczności publicznej w transporcie drogowym oraz korzystając ze środków publicznych jest podmiotem zobowiązanym do udzielenia informacji publicznej, w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Sąd podzielił stanowisko wyrażane w doktrynie, że każdy podmiot, który gospodaruje choćby tylko niewielką częścią publicznego mienia, tak jak w przypadku większości spółek komunikacyjnych, ma obowiązek udostępniać informacje na swój temat. Sąd dodał, że prawo do informacji zawsze podąża za publicznym mieniem, a osoby uprawnione mogą żądać informacji od każdego, kto takim mieniem zarządza lub z niego korzysta.

Wyrok jest prawomocny.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"