Doręczania sądowych pism: nowe zasady, nowe problemy

Minister sprawiedliwości sprawił swoją rewolucją pocztową nielichą łamigłówkę do rozwiązania ?zarówno obywatelom, jak i adwokatom, ?sądom czy prokuraturom – pisze prawnik.

Publikacja: 08.01.2014 09:10

Obowiązujące od stycznia nowe zasady doręczeń korespondencji sądowej rodzić mogą nieznane dotychczas problemy, wynikające z niedopasowania struktury doręczeń Polskiej Grupy Pocztowej do obowiązujących przepisów.

W postępowaniu cywilnym doręczenia korespondencji sądowej odbywają się na podstawie art. 131 k.p.c. i wydanego na jego podstawie rozporządzenia ministra sprawiedliwości (z 12 grudnia 2010 r. z późn. zm.). W myśl tych przepisów doręczenia mogą być dokonywane przez m.in. operatora pocztowego, w rozumieniu ustawy –Prawo pocztowe.

Fizycznie obowiązek przekazania korespondencji adresatowi spoczywa, w myśl powołanego rozporządzenia, na pracownikach operatora pocztowego. To ci pracownicy mają w myśl §4 rozporządzenia obowiązek wpisania daty odbioru listu, imienia i nazwiska odbiorcy, sposobu doręczenia,  co potwierdzić mają własnoręcznym podpisem. W razie niemożności doręczenia bezpośrednio adresatowi pozostawia się awizo, a pismo ma spoczywać do odbioru w placówce pocztowej operatora pocztowego.

Spełnienie powyższych wymogów ma kluczowe znaczenie dla sądów przy ocenie, czy doszło bądź nie, do skutecznego doręczenia pisma odbiorcy. Za czasów doręczania pism przez Pocztę Polską z realizacją tych obowiązków nie było większych problemów. Obecnie sytuacja może być znacznie trudniejsza, co wynika z relacji prasowych o strukturze doręczeń Polskiej Grupy Pocztowej. Obowiązki swe tenże operator ma wykonywać przy pomocy innych podmiotów, w szczególności chce korzystać z sieci kiosków Ruch SA, gdzie ma być pozostawiana awizowana korespondencja. Zatrudnia też doręczycieli na podstawie umów cywilnoprawnych.

Budzi to wątpliwości. Listy sądowe powinny być pozostawiane w placówce pocztowej operatora. Pojęcie placówki pocztowej zdefiniowane zaś jest w art. 3 pkt 15 prawa pocztowego. Czy i na ile kioski Ruchu bądź inne punkty odbioru korespondencji będzie można uznać za placówki pocztowe – pozostanie wyzwaniem dla oceny sądu bądź prokuratury.

Jak wskazano wyżej, w myśl powołanego rozporządzenia ministra sprawiedliwości obowiązki doręczycieli powinni pełnić pracownicy operatora pocztowego. Podobnie, zgodnie z §9 powołanego rozporządzenia, do wydania przesyłki uprawniony jest wyłącznie pracownik operatora. Nie ma więc możliwości prawnej, aby skutecznie pisma sądowe doręczały, bądź je wydawały, osoby zatrudnione na umowę-zlecenie, o dzieło, prowadzące działalność gospodarczą bądź zatrudnione przez inne osoby niż operator pocztowy. Sąd ma więc obowiązek za każdym razem sprawdzać, czy doręczycielem lub wydającym była osoba uprawniona. W przeciwnym razie doręczenie będzie nieskuteczne.

W rozporządzeniu nie wskazano, kto jest uprawniony do opatrzenia niewydanego pisma adnotacją „nie podjęto w terminie" i opatrzenia pisma datownikiem. §9 stanowi ogólnie, że obowiązana do tego jest placówka pocztowa operatora. Niemniej jednak wydaje się, że też powinien to być pracownik operatora.

Powyższe uwagi dotyczą doręczania pism sądowych w postępowaniu cywilnym. W postępowaniu karnym pisma są doręczane w trybie opisanych w rozporządzeniu ministra sprawiedliwości (z dnia 18 czerwca 2003 r.). W odróżnieniu od omówionego wcześniej rozporządzenia w sprawach cywilnych, tu minister nie wymaga, aby pisma doręczali i wydawali pracownicy operatora. Pisma mają doręczać listonosze. Ustawa – Prawo pocztowe nie definiuje listonosza, jednakże w języku potocznym pod nazwą tą rozumie się pracownika operatora pocztowego. Sądy i prokuratury będą musiały więc ocenić, czy doręczenie pism w sprawach karnych przez osoby niebędące pracownikami spełnia wymogi formalne. Warto w tym miejscu podnieść, że zgodnie z art. 142 (a contrario) k.p.k. w razie naruszenia wymogów formalnych doręczeń, doręczenie pism w sprawach karnych jest nieskuteczne.

Minister sprawiedliwości sprawił swoją rewolucją pocztową nielichą łamigłówkę do rozwiązania. Zarówno obywatelom, jak i adwokatom, sądom czy prokuraturom. W imię nieznacznych korzyści finansowych zerwano z tradycją doręczeń za pośrednictwem Poczty Polskiej, zlekceważono przyzwyczajenia społeczeństwa, a jednocześnie zaniedbano dopasowanie obowiązujących przepisów do nowego stanu rzeczy. Spodziewać się można, że za jakiś czas MS ogłosi triumfalnie, że ma pomysł, jak ograniczyć kłopoty z doręczeniami – których samo jest sprawcą.

Autor jest warszawskim adwokatem

Obowiązujące od stycznia nowe zasady doręczeń korespondencji sądowej rodzić mogą nieznane dotychczas problemy, wynikające z niedopasowania struktury doręczeń Polskiej Grupy Pocztowej do obowiązujących przepisów.

W postępowaniu cywilnym doręczenia korespondencji sądowej odbywają się na podstawie art. 131 k.p.c. i wydanego na jego podstawie rozporządzenia ministra sprawiedliwości (z 12 grudnia 2010 r. z późn. zm.). W myśl tych przepisów doręczenia mogą być dokonywane przez m.in. operatora pocztowego, w rozumieniu ustawy –Prawo pocztowe.

Pozostało 88% artykułu
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Komisja Wenecka broni sędziów Trybunału Konstytucyjnego