Składki od umów cywilnoprawnych: tylko Trybunał może pomóc w walce z ZUS

Firmy coraz częściej płacą składki od wynagrodzeń osób zatrudnionych przez podwykonawców. Podstawą żądań ZUS jest budzące wątpliwości orzeczenie Sądu Najwyższego – twierdzi ekspert od ubezpieczeń społecznych prof. Inetta Jędrasik-Jankowska w rozmowie z Mateuszem Rzemkiem.

Publikacja: 26.05.2014 09:53

prof. Inetta Jędrasik-Jankowska

prof. Inetta Jędrasik-Jankowska

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Rz: Przedsiębiorcy skarżą się coraz głośniej, ?że ZUS prowadzi celowe kontrole nastawione wyłącznie na ściągnięcie dodatkowych składek, gdy podwykonawca zatrudnia ?po godzinach pracowników ich firmy. ?Na czym polega problem?

prof. Inetta Jędrasik-Jankowska

: Podstawę do kontroli ZUS daje art. 8 ust. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Chroni on zatrudnionych przed sztucznym obniżaniem składek płaconych od ich wynagrodzeń. W myśl tego przepisu za pracownika uważa się osobę, która zawarła ?ze swoim pracodawcą umowę-zlecenie lub o dzieło. Ta część przepisu nie budzi wątpliwości. Gorzej jest z drugą, która mówi, że za pracownika jest uważany także zleceniobiorca (lub wykonawca dzieła), jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, ?z którym pozostaje w stosunku pracy, ?ale za pośrednictwem innej firmy.

W zamiarze ustawodawcy przepis ma  przeciwdziałać sytuacji, gdy pracodawca dawał zatrudnionemu urlop bezpłatny, a ten zatrudniał się w zewnętrznej firmie na umowie-zleceniu zwolnionej ze składek ZUS i w ten sposób wykonywał swoje obowiązki. Inna możliwość to zatrudnienie u podwykonawcy po godzinach, choć beneficjentem ciągle jest pracodawca. Stosując taki mechanizm, przedsiębiorcy mogliby zaoszczędzić na składkach na ubezpieczenia społeczne, których nie trzeba płacić od zlecenia, gdy jego wykonawca jest ubezpieczony na etacie w innej firmie.

Problem polega na tym, że początkowo ZUS, ścigając takie próby omijania prawa, nakładał obowiązek zapłaty składek na zewnętrznego zleceniodawcę. Przepis jest jednak mało precyzyjny i daje pole do różnorodnych interpretacji. Pokazała to uchwała Sądu Najwyższego z 2 września 2009 r. (sygn. II UZP 6/09), w której sędziowie stwierdzili, że w takiej sytuacji to pracodawca ma zapłacić składki od wynagrodzenia z umowy-zlecenia, choć została ona zawarta przez jego pracownika ?z inną firmą. Wtedy zaczęły się problemy tysięcy przedsiębiorców z ZUS.

Co budzi wątpliwości w interpretacji przepisów przyjętej przez Sąd Najwyższy?

Problem tkwi w odczytaniu zwrotu zawartego w art. 8 ust. 2a, że zleceniobiorca zatrudniony w innej firmie „w ramach tej umowy wykonuje pracę na rzecz  swojego pracodawcy". To opis trójkąta umów, a nie więzi prawnej. W prawie określenie „pracować  na rzecz" wskazuje tego, kto odnosi bezpośrednio korzyść z zawarcia danej umowy i ponosi ryzyko z tym związane. Z punktu widzenia prawa nie można więc, wykonując umowę zawartą  z jednym podmiotem, działać na rzecz innego.

Przykładowo, pracownik firmy „A" wykonujący umowę-zlecenie zawartą z firmą „B" działa na rzecz zleceniodawcy, czyli firmy „B", a nie na rzecz jego kontrahenta. Chociaż efekt tej współpracy jest taki, że to firma „A" ma np. wstawione okna  albo ułożone rury ciepłownicze lub kable. W przepisie ?„na rzecz" oznacza więc stan faktyczny, ?czyli istnienie trójkąta umów.

Sąd Najwyższy przyjął, że składkę ?od umowy-zlecenia ma płacić pracodawca, ?a nie zleceniodawca. Dlaczego?

Sąd Najwyższy swoje orzeczenie oparł ?na art. 18 ust. 1a ustawy  o systemie ubezpieczeń społecznych, mówiącym, ?że w podstawie wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe uwzględnić należy również przychód z umowy-zlecenia (lub o dzieło).  Uzupełnienie ustawy o przepis art. 18 ust. 1a  miało ułatwić pracodawcy rozliczenia składek, w sytuacji gdy oprócz umowy o pracę zawarł z zatrudnionym także umowę-zlecenie. ?Ta regulacja ma znaczenie jedynie techniczne, pozwalając pracodawcy wypłacającemu wynagrodzenie z obu umów zawartych z jedną osobą na zapłatę jednej składki, bez konieczności składania osobnych deklaracji.  I z tego względu jest potrzebny. Przepis nie sprawdza się jednak w sytuacji, gdy umowa-zlecenie została podpisana przez pracownika z innym podmiotem. Rozciągnięcie obowiązku wspólnego rozliczenia i zapłaty składek ?od wynagrodzenia wypłaconego przez zewnętrzną firmę jest sprzeczne z art. 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. W myśl tego przepisu płatnikiem składek jest zawsze podmiot wypłacający wynagrodzenie.

Jednakże ustawa nakazuje wprost, ?by w takiej sytuacji uznać zleceniobiorcę ?za pracownika.

Uznanie za pracownika to konstrukcja prawa ubezpieczenia społecznego, a nie prawa pracy, i oznacza, że osoba niebędąca pracownikiem podlega obowiązkowi ubezpieczenia, tak  jakby była pracownikiem. W czasach, kiedy ubezpieczenie społeczne było tylko dla pracowników, ta konstrukcja pozwalała włączyć do systemu inne grupy zawodowe, np.  chałupników czy adwokatów. Użycie tej konstrukcji w art. 8 ust. 2a  w odniesieniu do  umowy-zlecenia zawartej oprócz umowy o pracę, czyli zwolnionej ?ze składek ZUS, ma takie samo znaczenie. Chodziło o objęcie zleceniobiorców taką samą składką  jak  pracowników.  ?W chwili wprowadzenia przepisu oznaczało to obowiązek zapłaty składki także na ubezpieczenie wypadkowe, choć normalnie w przypadku umów-zleceń wykonywanych poza siedzibą zleceniodawcy nie trzeba było jej opłacać.

Uznając zatem zleceniobiorcę za pracownika, ustawodawca osiąga dwa cele – odwołuje zwolnienie umowy-zlecenia ?ze składek, a jednocześnie nakazuje zapłatę wszystkich czterech składek od jego wynagrodzenia, tak jak za pracownika.

Czy zarzut stawiany przez przedsiębiorców, ?że ZUS nadużywa tego przepisu, ?jest słuszny?

Problem polega na tym, że ZUS   automatycznie stosuje korzystną dla siebie uchwałę SN, choć art. 8 ust. 2a nie dotyczy każdego trójkąta umów. Powinien on być stosowany tylko w takich przypadkach, gdy w ramach umowy-zlecenia z podwykonawcą jest wykonywana ta sama praca  co w ramach umowy o pracę.

Gdybym np. jako pracownik naukowy Uniwersytetu Warszawskiego zatrudniła się na zleceniu w zewnętrznej firmie szkoleniowej i na zlecenie tej firmy przeprowadziła  cykl szkoleń pracowników uczelni z   ich uprawnień emerytalnych, ZUS zapewne nałożyłby na uniwersytet obowiązek zapłaty dodatkowych składek. Nie miałoby przy tym znaczenia, że to działalność zupełnie inna niż zajęcia dydaktyczne ze studentami, jakie prowadzę na co dzień, i że nie było tu zmowy podmiotów mnie zatrudniających w celu obejścia składek na ZUS.

Na szczęście od niedawna sądy zaczęły zwracać uwagę na ten szczegół i pojawiło się już kilka wyroków uchylających decyzje ZUS. Dzieje się tak, gdy sąd dojdzie do wniosku, że pomimo trójkąta umów nie było pracy „na rzecz" pracodawcy, czyli zmowy podmiotów. Myślę, że jest w tym pewna zasługa „Rzeczpospolitej", piszącej na ten temat,  ?i innych tekstów krytykujących uchwałę.

W jaki sposób przedsiębiorca ma ustalić ?kwotę składek do zapłaty od umowy pracownika zawartej z zewnętrzną firmą, ?skoro nawet nie ma prawa wiedzieć, ?że ta osoba dorabia po godzinach, a tym bardziej – ile w tym czasie zarabia?

Zgodnie z wyjaśnieniem głównego inspektora ochrony danych osobowych ?z 20 lipca 2012 r. pracodawca, domagając się od zleceniodawcy  informacji o wysokości wypłaconego  wynagrodzenia, nie narusza przepisów o ochronie danych osobowych. Wydaje się, że GIODO przyjął rozumowanie, iż skoro Sąd Najwyższy nakazuje uzyskać te informacje,  to znaczy, że nie ma naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych. Moim zdaniem jest to błąd, który wywołuje kolejny. Konieczność naginania przepisów innych ustaw sugeruje bowiem, że uchwała Sądu Najwyższego jest  zła. Nie ulega wątpliwości, że SN omawianą uchwałą nadał art. 8 ust. 2a inną treść, odmienną ?od zamierzonej przez ustawodawcę. ?Sądy niższej instancji również nie chcą teraz odczytywać tego przepisu inaczej.

Czy w takim razie SN powinien się wycofać ?z tej uchwały?

Uchwała została już dość dawno skrytykowana w literaturze. Autorzy zwracali uwagę   nie tylko na jej niezgodność z konstrukcjami prawnymi ubezpieczenia społecznego, ale i na to, że jej stosowanie prowadzi do naruszenia innych przepisów, ?np. ustawy o ochronie danych osobowych. Mimo to  Sąd Najwyższy  nie przyjął ani jednej kasacji od wyroku opartego na uchwale.

Skoro pracodawcy muszą teraz płacić cudze składki  ze swojego majątku i ujawniać niektóre dane, to może sprawą powinien ?się zainteresować Trybunał Konstytucyjny?

Problem polega na tym, że mamy tu do czynienia z interpretacją przepisu prowadzącą do naruszenia chronionych dóbr. Nie sposób bowiem wskazać fragmentu przepisu, który powinien zostać usunięty przez Trybunał. Przepisy o uznaniu za pracownika oraz określające płatników nie budzą wątpliwości. Błędne jest ich połączenie, tj. wyciągnięcie nieprawidłowych skutków prawnych przez organy stosujące prawo.

W moim przekonaniu  konieczne byłoby  skorzystanie przez Trybunał Konstytucyjny ?z możliwości wydania tzw. wyroku zakresowego, którego istotą jest zmiana normy bez zmiany samego przepisu. Trybunał korzysta z takiej możliwości nader rzadko, jedynie w sytuacjach wyjątkowych.

Biorąc pod uwagę, że jego interwencja byłaby niezbędna, autorytet rzecznika praw obywatelskich byłby tu  nieoceniony. Warto wspomnieć, że rzecznik już inicjował postępowania kończące się  wydaniem  wyroku zakresowego. Przykładem może być wyrok z 5 grudnia 2000 r., w którym Trybunał  zgodził się z argumentacją rzecznika, stwierdzając, że chociaż przepisy ?o rozwiązaniu stosunku pracy ?i o zróżnicowaniu wieku emerytalnego są prawidłowe, to nie można na ich podstawie dyskryminować kobiet, zwalniając je o pięć lat wcześniej niż mężczyzn. Podobnie jest ?z art. 8 ust. 2a – przepis jest potrzebny, ale jego interpretacja przenosząca obowiązek zapłacenia składki od umowy-zlecenia ze zleceniodawcy na pracodawcę ?– nie do przyjęcia.

CV

Prof. Inetta Jędrasik-Jankowska z Katedry Prawa Ubezpieczeń Uniwersytetu Warszawskiego ?od lat specjalizuje się w prawie ubezpieczeń społecznych, jest autorką wielu publikacji ?i podręczników akademickich.

Opinie Prawne
Piotr Młgosiek: Indywidualna weryfikacja neosędziów, czyli jaka?
Opinie Prawne
Pietryga: Czy repolonizacja zamówień stanie się faktem?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Kryzys w TK połączył Przyłębską, Rzeplińskiego i Stępnia
Opinie Prawne
Łukasz Guza: PiS straci przez weto w sprawie składki
Opinie Prawne
Wojciech Hermeliński: Kto ostatni w kolejce do głosowania?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku