Do tej pory możliwość zamrożenia komórek jajowych, tzw. witryfikacji, w państwowej służbie zdrowia istniała jedynie dla kobiet, które były zmuszone do takich działań z powodów stricte medycznych. Teraz otwiera się przed nimi inna opcja.
Zamrożenie komórek jajowych nie należy bynajmniej do tanich zabiegów. W prywatnej klinice kosztuje około 70 tys. koron. Jeżeli pracodawca chce oferować to swoim pracownicom jako benefit, koszty mogą spaść, w zależności od dochodów zatrudnionej osoby, nawet do ponad połowy sumy. Sam pracodawca nie ma prawa potrącić sobie kosztów zabiegu z podatku.
Eksperci wyliczyli, że z tego pozapłacowego świadczenia w szwedzkich przedsiębiorstwach może skorzystać około 200 tys. kobiet. Urząd skarbowy zdecydował się na ten krok, ponieważ coraz więcej firm okazuje zainteresowanie sztucznym zapłodnieniem jako formą benefitu. Jedna z firm zwróciła się do władz z pytaniem o możliwość dofinansowania kriokonserwacji komórek jajowych, czemu te wyszły naprzeciw. W końcu co miały do stracenia? Można tylko spekulować, że kobiety z wdzięczności wobec swojego pracodawcy, który stworzył im warunki ekonomiczne do witryfikacji, będą jak najdłużej odsuwać myślenie o sprawieniu sobie dziecka. W końcu nie ma pośpiechu. Dopóki bowiem można brać niezbędne w całej procedurze wspomaganego rozrodu hormony, dopóty można czekać z potomstwem. Pytanie tylko, czy warto podejmować ryzyko urodzenia po menopauzie.
Jest chyba także prawdopodobne, że pracownicom po zabiegu zamrożenia, będącym dodatkiem do wynagrodzenia, zabraknie odwagi, by wykorzystać w całości urlop rodzicielski, gdy już urodzą dziecko. Ulegną presji jak najszybszego powrotu do pracy. (Warto tu wspomnieć, że w sumie rodzice mają tu prawo być na płatnym urlopie rodzicielskim 480 dni, co oznacza, że każde z nich może wziąć 240 dni wolnego).
Zabieg nie stanowi precedensu wśród przywilejów z sektora służby zdrowia. Niektóre firmy, np. poczta, w ramach świadczeń dodatkowych opłacają swoim pracownikom zabiegi zapłodnienia in vitro. Niektóre przyznają benefit w postaci badań na niepłodność. Wiele przedsiębiorstw dokłada się również do operacji oczu swoich pracowników.