Reklama
Rozwiń

Spór o Trybunał: a może w stronę arbitrażu

Polityczne i prawne zagrywki w sporze o sędziów Trybunału mogą zaprowadzić do quasi-siłowego rozstrzygnięcia, nie zapewnią jednak pokoju i powagi Trybunału. To wymaga bowiem zaufania.

Publikacja: 16.12.2015 16:06

Spór o Trybunał: a może w stronę arbitrażu

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Na zaufaniu polega niepowtarzalna wartość sądów przysięgłych czy poważnych sądów arbitrażowych, gdyż tam strony sporu mają wpływ na wybór sędziów, arbitrów i darzą ich zaufaniem. Z wyrokiem sędziego, do którego mieliśmy zaufanie, łatwiej się pogodzić.

Od dawna widać wyraźnie, że w tym sporze prawnicy już niewiele mają do powiedzenia i ten spór muszą rozwiązać główni polityczni gracze, czyli partie. Prawnicy, nawet konstytucjonaliści, ich nie zastąpią, tak jak aptekarz nie zastąpi we wszystkim lekarza.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Zakazać woreczków na złość Nawrockiemu?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Globalne znaczenie rankingu kancelarii prawniczych „Rzeczpospolitej”
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rady dla następcy Adama Bodnara
Opinie Prawne
Rafał Adamus: Czy roszczenia wobec Niemiec za II wojnę to zamknięta sprawa?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Deregulacyjna czkawka