Sędziowie nie chcą żyć w niepewności i odchodzą - komentarz Agaty Łukaszewicz

W 2017 r. ma odejść na emeryturę 1/6 sędziów. Część po prostu boi się zapowiadanej reformy. Może więc minister Ziobro odkryje karty i zatrzyma najbardziej doświadczonych.

Aktualizacja: 26.12.2016 12:00 Publikacja: 26.12.2016 09:05

Sędziowie nie chcą żyć w niepewności i odchodzą - komentarz Agaty Łukaszewicz

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

W 2017 r. 1,5 tys. sędziów może odejść z urzędu. Reforma emerytalna przeprowadzona jeszcze w poprzedniej kadencji parlamentu sprawiła, że część najbardziej doświadczonych sędziów może odejść z urzędu na tzw. starych zasadach. To niemal 1/6 dziś orzekających. W dodatku najbardziej doświadczonych.

Spora część sędziów, która chce odejść, nie robi tego ze względu na brak sił do pracy czy wątłe zdrowie. Jaki więc jest powód? Niepewność, co w sądach będzie się działo. Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, od ponad roku zapowiada wielką reformę sądownictwa. Wprawdzie konkretnych projektów nie widać, jednak cykliczne przypominanie i zapowiadanie, że coś będzie się działo, robi swoje. Tu i tam słyszy się też, że MS zmieni zasady wynagradzania sędziów, odbierze część pieniędzy tym, którzy przeszli w stan spoczynku itd. Wprawdzie nic takiego na razie się nie dzieje, jednak sędziowie obawiają się, że do zmian niekorzystnych dla nich dojdzie.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Prawne
Kazus Szmydta. Wypadek przy pracy sądownictwa administracyjnego czy pytanie o jego sens?
Opinie Prawne
Prof. Marek Safjan: Prawo jest jak kostka Rubika
Opinie Prawne
Gwiazdowski: Sejm z Senatem przywrócili praworządność. Obrońcy praworządności protestują
Opinie Prawne
Marek Kutarba: Jak mocno oskładkowanie zleceń uderzy dorabiających po kieszeni?
Opinie Prawne
Pietryga: Przełom w KRS na wyciągnięcie ręki. Czy Tusk pozwoli na sukces Bodnarowi?